Byłam, widziałam – EXPO 2025 – Osaka Yumeshima

Na relacje i wrażenia z wystawy EXPO 2025 OSAKA w Japonii zaprasza _ Marzanna Leszczyńska

Naciśnięcie czerwonego kwadratu z białą strzałką na obrazie poniżej uruchomi krótki film z muzyką.

Wydarzenie gospodarczo – kulturalne jakim jest wystawa EXPO 2025 w Osace należy do najważniejszych i największych na świecie. Gromadzi tłumy ludzi, co widać chociażby po zajętych miejscach w hotelach – wyboru nie było, a pokój, który udało się nam zarezerwować należał do najmniejszego w historii mojego życia – bez szafy, z miejscem na walizkę w przejściu między łóżkami, z widokiem na ścianę wieżowca . Zadałam sobie pytanie czy my w Polsce dobrze rozumiemy słowo „ patodeweloperka” ?

Wystawa trwa nadal – do 13 października 2025 roku – jest więc jeszcze czas, aby zobaczyć – a warto…

Cała wystawa Expo 2025 Osaka umieszczona została na Yumeshima – sztucznej wyspie powstałej na składowisku śmieci przetworzonych jeszcze w latach 70-tych, a jej powierzchnia po ukończeniu składowania będzie wynosiła 390 hektarów. Yumeshima położona jest w Zatoce Osaka, w pobliżu ujścia rzeki Yodo jest częścią Konohana-ku ( jednego z 24 okręgów Osaki).

Właściwie to cały obszar Expo 2025 z pawilonami poszczególnych krajów stanowi artystyczną „wioskę”, która zatyka dech w piersiach i nie pozwala spieszyć się do jednego czy innego pawilonu, aby zobaczyć co jest w jego środku, ale zachęca do chodzenia po całej „wiosce”, bo pawilony są finezyjne, każdy inny, są też „tańczące fontanny” do muzyki, artystyczne instalacje. Ta zewnętrzna całość razem z tłumem ludzi tworzy prawdziwe widowisko – jakiś nowoczesny, futurystyczny teatr. Przypomina imprezę techno. Na zwiedzenie potrzeba czasu, godzin wielu, a najlepiej kilku dni.

Teren ekspozycji otacza potężny pierścień zbudowany z drewnianego rusztowania, na który wiodą gigantyczne ruchome schody (jest ich kilka) – wyglądają niczym schody do nieba. Chodząc po wysokościach tego pierścienia, przemieszczając się tymi schodami, spacerując między pawilonami czy też stojąc w kolejce, aby wejść do ich środka ( średnio stoi się 2-3 godziny do każdego pawilonu) obserwujesz i tworzysz widowisko dla innych, ponieważ te tłumy ludzi układają się w żywe obrazy, dla mnie w obrazy bardzo futurystyczne. Teren, który rozpościera się jako panorama do obserwacji nie jest płaski, a wzniesienia obsadzone są różowymi kwiatami, bujającymi się na wiotkich łodygach – to są duże obszary. Gdy wjedziesz schodami na pierścień oglądasz panoramę miasta, wodę. W środku tego pierścienia widzisz pawilony o przedziwnych konstrukcjach, nowoczesnej artystycznej architekturze. Monstrualne liczby chodzących ludzi tworzą interesujący teatr i budzą przeróżne skojarzenia, ponieważ ludzie są milczący, wyglądają jak zahipnotyzowani, podążają nie spieszno przed siebie, bez uśmiechu, z poważnymi twarzami, czekają cierpliwie w długich kolejkach i nie rozmawiają ze sobą – są jakby bez uczuć, wielu nosi medyczne maski. Szczególnie na tle łopoczących flag wszystkich krajów te milczące twarze robią wrażenie. Ponieważ to czas wysokich temperatur i słońca to niemal każdy chroni się przed nim parasolką – widać tam morze parasoli. Panuje cisza, nie słychać gwaru czasem tę ciszę przerywa muzyka włączana przez organizatorów. Duża przestrzeń i jej rozplanowanie – myślę – pozwala na takie wrażenia i wytłumienie głosu. Ta nowoczesna wystawa odzwierciedla świat, do którego zmierzamy my Europejczycy, a oni już w nim są od dawna – świata nowoczesnego, z fragmentami tego starego z ludźmi nie komunikującymi się ze sobą tak spontanicznie jak do tej pory. Pozostały jeszcze dzieci ze swoją spontanicznością – miały swoją strefę wolności – fontannę, w której taplały się beztrosko jak kaczuszki w ten gorący i słoneczny dzień.

Stojąc w kolejce do polskiego pawilonu, zdarzył się moment, którego chyba długo nie zapomnę, który mnie rozśmieszył bardzo i byłam chyba jedyną osobą w ogromnym tłumie, którego ogarnął niekontrolowany długi chichot, który poruszył poważnych Japończyków – choć nie mieli pojęcia z czego ja się tak naprawdę cieszę. Otóż zauważyłam, że w kolejce do polskiego pawilonu stały Japonki, które miały zawieszone na szyi czerwone korale takie jak w ludowych strojach, czy też takie jakie lansowała na swojej szyi w debatach kandydatów na prezydenta Polski – pani prof. Joanna Senyszyn (ona nosiła trzy sznury), a które wręczone żonie Rafała Trzaskowskiego miały być talizmanem i przynieść mu zwycięstwo w wyborach. Nie wiem, czy Japończycy je sobie kupowali czy też były rozdawane w ramach promocji polskiego pawilonu, w każdym bądź razie z bardzo poważną miną stały w kolejce Japonki i jeden Japończyk udekorowani czerwonymi koralami na szyi. Ten Japończyk wyglądał dla mnie przezabawnie jak przysłowiowy „facet z damską torebką”, nieświadomy, że to typowa kobieca ozdoba. Widząc mój wybuch śmiechu uśmiechali się też i Japończycy, ale nieśmiało próbując zrozumieć o co mi chodzi, ale odkryłam przy okazji, że porozumienie emocjami ma dużą siłę.

Polski pawilon na Expo Osaka 2025 pokazał na początku jego zwiedzania polskie dziewicze krajobrazy – na dużej ścianie przenikały się artystyczne zdjęcia. Była też sala z filmem animowanym – bardzo podobał mi się ten krótki film z muzyką Fryderyka Chopina – jest w nim Warszawa, dworek, fortepian, nuty, wiatr i liście wierzb oraz przesłanie, że muzyka Chopina jest słuchana i grana przez Japończyków.

W kolejnym pomieszczeniu zaprezentowany został największy instrument, jaki powstał na tę okazję jakim jest Expo 2025 Osaka – były to witki umieszczone w kwadratowych polach, które poruszając się wywoływały „szumiącą muzykę”. Pomysł inspirowany marzeniem Chopina, który mówił, że uwielbiał wierzby, dla niego ich szum był muzyką i chciał aby powstała muzyka szumiących wierzb. Chyba zdałam sobie sprawę, że mój słuch jest absolutny, czyli absolutnie nie usłyszałam tam szumu wierzb, raczej był to odgłos szczoteczki w użyciu. Gdyby mi ktoś nie wyjaśnił tej idei instrumentu, nigdy bym się nie domyśliła…

W pawilonie polskim eksponowano również ceramikę Bolesławiec i biżuterię z bursztynami. Była też część wystawy dotycząca przyszłości Polski i jej wizji czyli innowacji inspirowanych naturą stworzonych w kooperacji z naukowcami – „przełomowcami” tzw. „idea plantacji przyszłości’’. O wrażenia po oglądaniu tej części polskiego pawilonu zapytałam Andrzeja Leszczyńskiego -prezesa firmy Lamel, która wzięła udział w Polsko – Japońskim Forum Gospodarczym 20 maja 2025 roku w Osace. Oto co mi przekazał:

Te małe dziwne kapsuły o średnicy 50cm z umieszczonymi w nich modelami produktów wielkości kilkucentymetrowej przywołujące skojarzenie z filmu Seksmisja z ostatniej sceny kończącej film zrobiły na mnie oczekiwane wrażenie. Jest nadzieja na nowe, upragnione, wyjątkowe! Stanowiły one bowiem przenośnię inkubatorów pomysłów, kreacji, potencjalnych rozwiązań, prezentując je w postaci zalążków tworzonych produktów – a skoro w fazie rozwoju więc wielkości miniaturek. Starano przekonać widza, że w Polsce naprawdę może powstać coś niezwykłego chociaż trudno to dostrzec gdyż dopiero tworzy się, wzrasta a powstanie w przyszłości. W ten sposób wystawa prezentuje dziedzictwo Polski, które stanowią ludzie jako największa wartość kraju w budowaniu przyszłości. A ludzi zdolnych w Polsce nie brakuje, a dobrze ulokowani we właściwych plantacjach spełnią wyzwania stawiane współczesnemu światu.

A więc troska o wykorzystanie potencjału tkwiącego w ludziach została już zasiana na właściwych plantacjach prezentowanych w postaci kapsuł aby zamienić prezentowane tam miniaturki z dziedziny rolnictwa, ochrony przyrody, nowych technologii itd. w rzeczywistość.

To była odpowiedź wizjonera.

Pomyślałam sobie od razu, że dobrze, że chociaż w taki sposób zaprezentowano potencjał Polski w rozwoju nowoczesnych technologii gdyż do tej pory punkt nacisku szedł w eksponowaniu Polski jako plantatora jabłek, zielonej krainy, dostawcy taniej siły roboczej. I mimo tego, że Polska nie jest dostrzegana jako dostawca technologii (chociażby poprzez brak własnej marki samochodowej czy rozpoznawalności w mikroelektronice) to koncentrując uwagę na jej kreatywnych obywatelach zasilających szeregi technologicznych gigantów lub wręcz będącymi liderami współczesnych osiągnięć (główny twórca ChatGPT to Polak) to poprzez potencjał osobowy dobrze zagospodarowany (dzięki dobrze nawożonej i pielęgnowanej plantacji talentów i myśli) jest w stanie być atrakcyjnym partnerem dla wszystkich poszukujących miejsca na dobrze ulokowane inwestycje.

Na polskiej wystawie pokazano także kwiaty, ale w wersji hologramów, które można było samodzielnie zaprojektować w polskim pawilonie na Expo 2025 Osaka. Właśnie te motywy kwiatów były potem naklejane jako folie na telefony gości odwiedzających Forum Exportowe 20 maja 2025 r. przez Firmę Lamel z Gorzowa Wielkopolskiego, której prezesem jest Andrzej Leszczyński. Firma Lamel współpracowała i prowadziła przygotowania do udziału w Forum z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości PARP i Polską Agencją Inwestycji i Handlu PAIH. O tym co robiła Firma Lamel Technology, którą reprezentował prezes firmy z pracownicami: Katarzyną Szkwarkowską, Małgorzatą Kozicką i Małgorzatą Paszel na Polsko- Japońskim Forum Gospodarczym EXPO OSAKA KANSAI już w następnym artykule – wkrótce – Marzanna Leszczyńska.

Na zdjęciu Andrzej Leszczyński na EXPO 2025 Osaka Kansai oraz telefon oklejony folią przez firmę Lamel Technology z motywami kwiatów z wystawy Expo 2025 w pawilonie polskim.

!9 maja na www.idealzezgrzytem.pl ukazała się rozmowa z Andrzejem Leszczyńskim o przygotowaniach i wyobrażeniach dotyczących udziału w Forum Gospodarczym EXPO 2025 Osaka Kansai : https://idealzezgrzytem.pl/2025/05/20/expo-osaka-lamel-i-myscreen-protector/

Awatar Patronite IdeałZeZgrzytem.pl
Wspieraj nas na Patronite!
Wspieraj IdeałZeZgrzytem.pl i umożliw nam tworzenie coraz lepszych treści!
Wesprzyj

2 komentarze do “Byłam, widziałam – EXPO 2025 – Osaka Yumeshima”

  1. Marzanna Leszczyńska

    ” Jest to dla nas temat ludzi żyjących gdzie już ” życia psia mać popołudnie” , zaciekawił nas i trochę zasmucił, bo dożyliśmy czasów , które przewidział Albert Einstein. Parafrazując go, obawiał się dnia, czasów , w którym technologia weźmie górę, zakłóci interakcje , stosunki międzyludzkie, świat będzie… itd. No, cóż o tempora o mores” – Krystyna Lasek ( Wadowice)

  2. To bardzo dobrze, że Polska i jej małe ( a może wielkie – jestem pewien) firmy są tak postrzegane. Brawo!!!
    Bardzo mile się to czyta – dodaje otuchy na serce – Polaka – patrioty.
    !!!
    Tak trzymać!
    R.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry