Transitus Christi i De Profundis

” Nawet umarłym głoszono ewangelię ” ( Piotr Apostoł 1P4,6)

” Pod stopami Chrystusa przechodzącego przez otchłań zrodził się czyściec ” ( Hans Urs von Balthasar – szwajcarski kardynał, teolog Wielkiej Soboty)

” Nabożeństwami Transitus Christi oraz De profundis możemy modlić się zarówno w Wielką Sobotę, gdy rozważamy zstąpienie Chrystusa do krainy umarłych, w każdą sobotę roku, jak i w każdym innym czasie – również przy zmarłym ( przed obrzędami pogrzebowymi ) albo w listopadzie ” – głosi tył książeczki „Wielka Sobota – narodziny czyśćca” s. Anny Czajkowskiej.

Za nami Uroczystość Wszystkich Świętych i Zaduszki czyli wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. Jest to właściwy czas, aby przypomnieć o inicjatywie, która rozpoczęła się 14 września 2024 roku w kościele Najświętszego Serca Jezusowego przy ulicy Chodkiewicza w Gorzowie Wielkopolskim, którą było rozpoczęcie Nabożeństw Transitus Christi i De Profundis. Spotkania odbywają się raz w miesiącu i czuwa nad nimi proboszcz Henryk Wojnar. Przed nabożeństwem słowo wstępne wygłosiła s. Anna Czajkowska. W najbliższy poniedziałek listopada – 03.11.2024 r. odbędzie się następne spotkanie z nabożeństwem na, które zaprasza kościół przy ulicy Chodkiewicza w Gorzowie Wlkp.

Każdy katolik zadaje sobie pytanie czy można obcować ze zmarłymi w taki sposób, aby było to miłe Panu Bogu? A jeśli już – to w jaki sposób to czynić i czemu to służy?

Takim sposobem jest właśnie nabożeństwo Transitus Christi i De Profundis wyjaśnia s. Anna Czajkowska.

S. Anna Czajkowska z Centrum Apostolstwa Pomocy Duszom Czyśćcowym przy Zgromadzeniu Sióstr Wspomożycielek posługuje już dwadzieścia lat i podkreśla, że opiera się na biblii, teologach, świadectwach świętych, mistyków i błogosławionych ( którzy zostali przebadani przez Komisję Teologiczną oraz, że zgłębiała tylko te objawienia, które są z pieczątką kościoła katolickiego). Sama nie ma takich doświadczeń, takiej łaski nie dostąpiła. S. Anna Czajkowska podkreśla, że sama nigdy nie wywołuje zmarłych i zawsze tłumaczy dlaczego tego nie robi. Osoby święte, mistycy czy błogosławieni również tego nie czynili – oni modlili się do Boga. Dusze ludzkie mogą przychodzić, jeśli Bóg im pozwoli. Jest to dar od Boga, który łączy się z ogromnym trudem, cierpieniem, przez który przechodzą święci. Przestrzega, żeby nie być za mocno ciekawym jeśli chodzi o wieczność, nie powinniśmy też inicjować kontaktów z duszami czyśćcowymi przez spirytyzm, bo wtedy ocieramy się o duże niebezpieczeństwo.

Na czym polega Nabożeństwo Transitum Christi i De Profundis? Objaśnia to s. Anna Czajkowska w swojej książce ” Wielka Sobota – narodziny czyśćca”:

W Wielką Sobotę – jak katolicy wyznają w credo – Chrystus zstąpił do otchłani – do piekieł. Zmarłym jako pierwszym objawił prawdę o Odkupicielu Świata, przyszedł bowiem po to, aby ich wyzwolić z ciemności i przekleństwa śmierci. Wkroczył jako ten, który umarł jak każdy człowiek i wziął na siebie śmierć niezliczonej rzeszy ludzi umarłych od początku świata aż po dzisiaj i po sam jego kres. W Wielką Sobotę zaistniała 
 rzeczywistość czyśćca bo do Wielkiej Soboty trwała starotestamentowa otchłań – Szeol – Hades, z której nikt nie potrafił się wydostać bez względu na to czy był sprawiedliwy czy nie ( Łk 16, 19-31). Izraelici mieli przekonanie, że przebywający w Szeolu oczekują na Mesjasza Bożego, aby stał się wybawicielem. Zmarli
 bytowali tam na sposób cieni, pozostając w ciemności i samotności, jakby w więzieniu, bez relacji z Bogiem i ludźmi, bez możliwości zbliżenia do Nieba. Bramy nieba zostały bowiem zamknięte przez grzech Adama. Przyjście na świat Syna Bożego oraz powstanie kościoła było zapowiadane przez Prawo, przez proroków. Współczesnym teologiem, który wskazuje aktualizację tego wydarzenia jest Hans Urs von Balthasar
– Teolog Wielkiej Soboty. Od Wielkiej Soboty rozpoczęła się nowa epoka – czas zbawienia. Śmierć została zwyciężona. „ Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem, kto we mnie wierzy, to choćby umarł żyć będzie” (J 11,25), Narodził się czyściec i śmierć już nie pozbawia zmarłych łączności z Bogiem i z ludźmi. Od tego czasu Chrystus stał się przejściem do Ojca dla tych wszystkich, którzy odeszli z tego świata ze znakiem wiary w Boga. Ci, którzy odrzucili Boga, nie rozpoznali głosu Zbawiciela – pozostali związani w ciemnościach swoich grzechów czyli w piekle ( J 5, 20-30). Czyściec i kościół ma swoje źródło w samym Bogu. Zmarli pozostają we wspólnocie Chrystusowej kościoła nawet wtedy, gdy potrzebują oczyszczenia bo nie zasługują na niebo. Oczyszczanie odbywa się w sercu, we wnętrzu każdego człowieka, które jest uwolnieniem resztek egoizmu blokującego pełne otwarcie na niebo. Czyściec nie jest produktem ludzkim, ani teologów, świętych czy mistyków ani religijnej wyobraźni. Stan oczyszczenia stanowi część odwiecznego planu Boga. Czyściec jest cierpieniem uszczęśliwiającym, powodującym zjednoczenie z Bogiem i jego celem jest niebo.
Tylko zamknięcie się dobrowolne jest jak mówi biblia – śmiercią drugą ( Ap 20,14).

My żyjący możemy pomóc osobie zmarłej, w której istnieje potrzeba naszej pomocy. Zmarłym pomaga wyłącznie Chrystus, do którego zwraca się żyjący człowiek z głęboką wiarą i miłością. To od wielkości świętości modlącego się człowieka zależą łaski dla dusz czyśćcowych i wieczne zjednoczenie z Bogiem. Chcąc pomagać duszom czyśćcowym musimy być w stanie łaski uświęcającej, gdy mieszka w nas Boże życie wówczas najmniejszy czyn czy najkrótsza nawet modlitwa przynosi korzyść wszystkim wiernym złączonym miłością Chrystusa. Grzech śmiertelny i trwanie w nim nie przynosi owoców ani dla siebie ani dla innych. Trzeba się modlić za zmarłych, aby byli od grzechów uwolnieni i cieszyli się oglądaniem Boga. Wreszcie śpiesząc z pomocą duszom czyśćcowym będziemy również mogli czerpać z ich skutecznego wstawiennictwa za nami. Jesteśmy obdarowywani przez Boga i zwracajmy Bogu dobro nie zajmując się sobą, nie traktujmy tego jako prawa do zapłaty i nagrody. Nie musimy wiedzieć, czego konkretnie potrzebują nasi zmarli. Wystarczy, że z wiarą ofiarujemy im jakiekolwiek modlitwy czy uczynki miłosierdzia, a Bóg Ojciec przyjmie je dla nich jako to, co ich przybliży do nieba.

Ks. Henryk Wojnar podkreśla, że modlitwa zawsze ma potężną moc. Ważne jest wsłuchiwanie się i pokora w modlitwie. Modlitwa i milczenie. W ciszy można dopiero coś usłyszeć, bo odpowiedzi od Boga zawsze przychodziły.


Opracowano na podstawie s. Anna Czajkowska WDC
„ Wielka Sobota – Narodziny Czyśćca”
Marzanna Leszczyńsk

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top