KRZYSZTOF KAROŃ I CZARNY TULIPAN

Nie ma na portalu http://www.idealzezgrzytem.pl odpowiedniej kategorii tematów do, której można by zakwalifikować wspomnienie o Krzysztofie Karoniu -publicyście. Dla mnie Krzysztof Karoń pozostanie „Czarnym Tulipanem ” dlatego artykuł o nim znajdzie się w kategorii „Flora w ogrodzie”.

Dlaczego „Czarny Tulipan”?

Tulipan to mężczyzna zarówno w brzmieniu jak i w wyglądzie. Czarny tulipan to rzadkość, coś wyjątkowego i szlachetnego wśród tulipanów. Sądzę, że to właściwy symbol Krzysztofa Karonia. I to że odszedł pod koniec kwietnia, w czasie rozkwitu tych kwiatów. Czarny tulipan to symbol pożegnania – pożegnania Krzysztofa Karonia. Skojarzeń jest więcej: „Czarny tulipan” powieść Aleksandra Duma albo tytuł filmu, w którym główną rolę zagrał Alain Delon. Wszystko mi pasuje do Pana Krzysztofa Karonia.

Pierwszy raz usłyszałam Krzysztofa Karonia 5 lat temu. I właściwie od razu stałam się Jego słuchaczką. Zachwyciły mnie od razu Jego wykłady. Oglądałam je w internecie. Wtedy to były , malutkie, trudne spotkania, a przychodzili na nie dziwni ludzie. Zadawałam sobie pytanie: jak długo ten niezwykły człowiek będzie miał cierpliwość mówić do ludzi, którzy nie potrafią mu zadawać pytań, którzy właściwie przeszkadzają, po prostu Mu do „pięt nie dorastają” , nie posiadają wiedzy aby nawiązać z Nim jakikolwiek kontakt intelektualny? A Pan Krzysztof traktował ich bardzo pobłażliwie, był prawdziwym wychowawcą i nauczycielem. Z ogromną ciekawością co tydzień wysłuchiwałam wykładów: o antykulturze, o nudnej i trudnej filozofii marksistowskiej i było tam przy okazji tak dużo wiedzy społecznej. Sam twierdził, że: ” Nie lubi marksizmu ale podchodzi do niego rzeczowo”. Powtarzał się, ale podkreślał, że robi to celowo, bo temat musiał „nasiąkać”. Uwielbiałam Jego dygresje, te dygresje do dygresji, które wyprowadzały Go na manowce tematu, ale pokazywały jak analityczny to był umysł i jak przeogromną miał wiedzę.

Pojawiał się na tych pierwszych spotkaniach z publicznością z laską, z chusteczką między palcami, którymi często odgarniał swoje piękne, gęste, dłuższe włosy. A uwagę zwracały Jego oryginalne marynarki, często o militarnym charakterze… I tutaj panowie uwaga – jeśli chcielibyście czerpać jakieś wzory dobrego gustu w kwestii męskiej mody to gorąco polecam Krzysztofa Karonia jako bardzo dobry styl, godny naśladownictwa, a tym bardziej, że przekroczył 60-tkę.

Roztaczał aurę tajemniczości i ciekawości, bo właściwie konia z rzędu temu, kto nam powie kim z wykształcenia był Krzysztof Karoń? Byłam w szoku jak na początku podpisywał się jako… dyletant. Ale długo nie pozwolono Mu się tak tytułować. Wkrótce wyjaśnił, że wykształcenie ma – „skomplikowane”. Ale czy to ważne….

Szybko Krzysztof Karoń doczekał się godnych siebie rozmówców, dziennikarzy, którzy potrafili nawiązać z nim intelektualny kontakt, którzy byli do rozmowy przygotowani, a właściwie posiadali wiedzę i odpowiednie wykształcenie filozoficzne. I zaczął się czas rozkwitu oryginalnych wykładów zawierających tak wiele informacji, spostrzeżeń, odkryć i poszukiwań ,pozytywnych i mądrych rozwiązań. Podejmował trudną problematykę, bardzo aktualną i wybiegał w przyszłość tak jak każdy wybitny umysł. Nie bał mierzyć się z bardzo trudnymi tematami jak chociażby karkołomne debaty ze spekulantami giełdowymi, których tylko On pozwolił sobie nazwać „złodziejami”, albo przestrzegał przed „wariatami i to habilitowanymi”, „doktorami habermasowanymi”. Bardzo rozbroił mnie wpis w komentarzach pod wykładem o spekulacji giełdowej Krzysztofa Karonia: ” Jestem spekulantem giełdowym i zgadzam się ze wszystkim o czym tutaj mówi Pan Krzysztof Karoń”.

Szukał prawdy, kroczył jej drogą.

Ogromnie cieszy fakt, że książka – „Historia antykultury”, którą zdążył napisać odniosła sukces , a która jest nowatorskim opracowaniem na skalę światową.

27 kwietnia 2023 r. w Tomaszowie Mazowieckim odbył się pogrzeb Krzysztofa Karonia, zmarłego za wcześnie, dużo za wcześnie. Pozostawił po sobie dorobek intelektualny, wykłady, programy i filmy, które możemy oglądać i dążyć do prawdy w tym zakłamanym dzisiaj świecie. Te 5 lat to był czas obcowania z niezwykłą osobowością, wybitną, pracowitą, pozytywną jednostką. Kandydat na autorytet. Ziarno zostało zasiane, a raczej podłoże „nasiąkło”, Panie Krzysztofie. To już widać. Nie zmarnujmy tego wysiłku.

Marzanna Leszczyńska

1 thoughts on “KRZYSZTOF KAROŃ I CZARNY TULIPAN”

  1. Marzanna Leszczyńska

    ” Oglądałem go w Realu 24 u redaktora Roli. Słuchałem też jego konferencji. Pan Karoń to był niezwykły człowiek o niezwykłym umyśle. Bardzo go brakuje. On był niezastąpiony. ” – Roman Kowalski

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top