maj 2025

Biało – czerwona z brunatnym masztem

Już niebawem ważny dla Polaków moment wyboru prezydenta kraju. Portal http://www.idealzezgrzytem.pl jest otwarty na opinie z różnych stron od prawa do lewa poprzez środek i nie zabrania ich wyrażania. Swoim osobistym wywodem odważył się podzielić dr Robert Wójcik. Ja zapraszam do polemiki – Marzanna Leszczyńska Jesteśmy po pierwsze turze wyborów na Prezydenta Polski – mówię o dniu 18 maja 2025 roku. Przed nami druga- 1 czerwca 2025 roku. Powiem dosadnie – Te wyniki pokazują, że około 40 ( %)  procent głosujących wypisało się z  naszej Polskości. To są ludzie – Polacy – którzy nie szukają swojego własnego źródła wartości, poczucia tożsamości w Polsce – a przede wszystkim w Europie. Są pod wpływem polityki obecnego prezydenta USA i jakiejś nienawiści do Unii – to po prostu koszmar – zły sen. Facet , który nic nie zrobił – obiecał , że w przeciągu jednego dnia skończy się wojna na Ukrainie. Ile minęło dni, miesięcy – i tzw. „kicha”. Skłócił cały świat swymi tezami i czynami o cłach … 4 ( cztery) – miliony amerykanów jest na bruku – przez jego podpisy na jego ustawach czy dekretach. Durnych. Putin robi go w „ pionka” i za każdym razem ogrywa. Amerykański prezydent – chce dziś Kanady, Grenlandii , kanału Panamskiego czy Sueskiego – demokrata – dyktator ? Coś mi to przypomina sytuację z lat dwudziestych ubiegłego wieku w Niemczech – różnica jedna – ten „amerykański” ma białe włosy i czerwoną twarz – ten „niemiecki dyktator” – miał wąsik pod nosem i grzywkę zaczesaną raz na prawo – czasami na lewo … Teraz inaczej. Czym jest dla mnie Polskość – co to jest dla mnie Polskość ? – to czas panowania dynastii Jagiellonów… tego nie rozumie ( i nigdy nie zrozumiał przez osiem lat) jeszcze obecny panujący prezydent Polski – który zrobił w Polsce chaos i bałagan – to tragedia – i dobre jest to dla Polski, że już nigdy nie będzie prezydentem – powiedzmy szczerze – najgorszym prezydentem od pierwszej wojny światowej – tak będą pisać już niedługo w podręcznikach historii dla naszych dzieci. No bo jak można rozumieć tzw. „ ustawki kibicowskie” Coś mu się pomieszał w głowie pod koniec swojej kadencji. Tragedia. No i najważniejsze – z Pałacu Prezydenckiego chce zrobić agencje towarzyską. Panie Prezydencie – „mewki” są i tu i tam. Nad morzem Bałtyckim i nad Wisłą. Nie wiem czy Pan to rozumie ? Teraz tak trochę historycznie. Czasy panowania dynastii Jagiellonów to okres szczególnego rozkwitu Polski we wszystkich dziedzinach. W państwie Jagiellonów funkcjonowała tolerancja wyznaniowa, nieznana w reszcie Europy i współżyły pokojowo różne grupy etniczne i różne kultury. Ze względu właśnie na tolerancyjność kierowały się tu intensywne strumienie imigracyjne i znajdowały bezpieczny azyl uchodźcy polityczni i religijni z wielu krajów. Wzmagało to potencjał demograficzny naszego państwa, wzbogacało gospodarkę i kulturę Europy. Wzrastało poczucie narodowe, postępowało formowanie się politycznego narodu. Polska stawała się potęgą nad morzem Bałtyckim, niezwykłą. Za panowania Jagiellonów miały miejsce niezwykłe ważne wydarzenia w zakresie sytuacji wewnętrznej kraju. Ukształtowała się tzw. demokracja. Wiek XVI przyniósł szerzenie się prądów reformacji. Reformacja w Polsce miała głównie demokratyczny charakter i splotła się z walką szlachty o reformę państwa i podcięciem wpływów magnaterii. Tarcia konfesyjne nie przybrały formy konfliktu zbrojnego, a w roku 1573, po śmierci ostatniego Jagiellona, podpisano tzw. konfederację warszawską, gwarantującą swobodę sumienia – czego dziś tak bardzo nam brakuje… Lata panowania Jagiellonów były okresem szybkiego rozwoju gospodarczego – wzrosła liczba miast, rozwinęło się rolnictwo w formie głównie produkcji zboża w szlacheckim folwarku. Rósł eksport ziarna za granicę, a Polska zyskała w XVI wieku przydomek „spichlerza Europy” – inaczej – była liderem. Nazwanie tych czasów „złotym wiekiem” łączy się nie tylko ze wzrostem dobrobytu, ale także, a nawet głównie, z rozkwitem kultury. Szybkie postępy czyniła oświata, rosła liczba bibliotek, także prywatnych. Za rządów Zygmunta I rozwinął się wspaniale renesans. Król przebudował Wawel w nowym stylu, za nim poszli magnaci wznosząc wspaniałe renesansowe zamki i pałace. Przebudowywały się miasta, gdzie wznoszono renesansowe ratusze, sukiennice, spichlerze, w miejsce gotyckich budowano renesansowe kamienice. Kwitło malarstwo i rzeźba. Rozwijała się wspaniale literatura w języku polskim. To właśnie wspaniały rozkwit sztuki. literatury i nauki sprawił, że panowanie Jagiellonów przeszło do tradycji jako „złoty wiek” Polski. I dziś po setkach lat – to podziwiamy – podziwia cała Europa. A dziś – parę dni temu – mamy „Biało – Czerwoną” flagę na maszcie w kolorze brunatnym… To się nie zdarzyło nigdy – od drugiej wojny światowej – ale po 18 maja 2025 się to zdarzyło – dlatego piszę – ponad 40 ( %) procent naszego społeczeństwa – Polek i Polaków – widzi inaczej naszą ojczyznę. Widzi ją „brunatną”, brudną, zakłamaną – nie szanującą starych ludzi – emerytów – którym kradnie się mieszkania i wyrzuca się ich do domów opieki społecznej – robiąc sobie swój prywatny interes. Mami się młodych ludzi. I okazało się, że dobrych kilka milionów Polek i Polaków okazało się antysemitami, dziwnymi nacjonalistami, wrogami Unii Europejskiej – rasistami. Tego nie da się określić słowami. Jestem zszokowany i zaskoczony. Powiem Państwu, że jest to tak absurdalnie surrealistyczne, że nawet nie potrafię się oburzyć.  Dziełem społeczeństwa, w codziennym  trudzie, w pracy, w przedziale czasowym – jest mądrość – a przede wszystkim uczciwość. To wynik przekładu na użytek nasz i świata – polskiej myśli, twórczości, propozycji, razem tego – tych dzieł, które mają znaczenie głębsze i trwalsze niż nie jeden manifest Polskości.  Wyrazu, nazwy, określenia: „Polskość” nie znajdziemy w pomnikowym słowniku języka polskiego Samuela Bogumiła Lindego (1771 -1847). Autor miał korzenie szwedzko-niemieckie, a wniósł wielki wkład w polską naukę i edukację. Był Polakiem, tak jak Polakiem jest dla nas pół-Francuz Fryderyk Chopin (1810- 1849) czy pół-Czech – Jan Matejko (1838 -1893). Wielu przybyłych z zagranicy architektów, malarzy – Niemców, Włochów, Francuzów, Holendrów itd. itp. współtworzyło polską kulturę przed rozbiorami. Znaleźli w Rzeczpospolitej przystań, czasem do końca życia. Ileż mamy w późniejszej naszej historii takich przykładów wybitnych spolonizowanych przybyszy i ich potomków budujących polskość. Po 1989 roku Polska staje się atrakcyjna życiowo i zawodowo – po upadku komuny, zwłaszcza po 1 maja 2004 roku – odkąd jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Ile jej zawdzięczamy – to podam tylko dosadne przykłady – zobaczcie jak się zmieniły nasze miasta, drogi które są dziś autostradami,

Biało – czerwona z brunatnym masztem Dowiedz się więcej »

EXPO, OSAKA, LAMEL i MYSCREEN PROTECTOR

Z Andrzejem Leszczyńskim prezesem w gorzowskiej firmie Lamel Technology o jej przygotowaniach do udziału w Forum Exportowym z okazji Expo w Osaka 2025, tuż przed wylotem do Japonii rozmawia  – Marzanna Leszczyńska Marzanna L.: Trzeba przyznać, że hasło: „polska firma z Gorzowa Wielkopolskiego zaproszona na EXPO 2025 w Osace”  robi duże wrażenie. Jak to jest w istocie, czy czujecie się wielcy, dumni i rzeczywiście wyróżnieni? Czy to jest jakieś osiągnięcie, prestiż, czy inne firmy zabiegają o taki udział? Andrzej L. : Prawdę mówiąc nie wiem co robią inne firmy. Czy dostają takie propozycje czy nie i czy jeśli otrzymują to je odrzucają. Lamel nie jest firmą, która pracuje po to, aby dostawać laury i żeby ją gdzieś zapraszać. Niedługo upłynie 35 lat jej istnienia. Produkcją i sprzedażą ochron na ekrany telefonów komórkowych i laptopów zajmuje się od 2004 roku. Aby zdobywać klientów bierze udział w targach (najpierw obserwowała innych potem tez sama zaczęła się wystawiać). Na początku były to targi w Hanowerze (2004) a od 2013 dzięki programowi Paszport do Eksportu ruszyła lawina – zaczęliśmy brać udział w innych targach europejskich (Barcelona, Moskwa, Monaco), w USA i Azji (Hongkong , Singapur, Dubaj). W ubiegłym roku byliśmy na około 20 imprezach targowych. Przez te lata pojawiły się różne projekty i odwaga zmierzenia się z różnymi misjami gospodarczymi. Dorobiliśmy się własnych patentów, udoskonaliliśmy linię produkcyjną. Korzystamy z laboratoriów i współpracujemy z uczelniami w Zielonej Górze i Gdańsku . Z tego zrodziły się technologiczne innowacje. Po prostu jesteśmy już zarejestrowani wraz z innymi polskimi i japońskimi firmami na forum kooperacyjnym i jesteśmy wspierani przez  PAIH czyli jednostkę rządowa wspierającą polski biznes za granicą. Szczerze powiedziawszy to mamy spory problem z tym EXPO 2025, ponieważ te przygotowania do niego pochłaniają dużo czasu a my zaangażowani jesteśmy w nasze targi branżowe. Jesteśmy firmą prywatną i musimy pilnować swoich interesów; za wszystko sami odpowiadamy i sami płacimy. Expo to eksperyment, wyzwanie i zagadka. Nie wiemy czym zaowocuje. Będzie to od nas zależało jak je wykorzystamy i w co przekłujemy. Marzanna L : Czy Wasz udział w EXPO 2025 jest dotowany, czy tez sami go opłacacie? Widać, że macie wątpliwości co do sensowności udziału i nie rozpływacie się w zachwycie: Andrzej L. : Tak. PARP pokrywa dużą część kosztów. Jednak ich wymagania są bardzo konkretne i związane z pewnymi procedurami, Nam ciężko się teraz dostosowywać do tych wymagań. Firma działa na swoich zasadach. Nasze pertraktacje  i zaangażowanie w Forum Exportowe przy EXPO 2025 w Osace trwają już pół roku i przyznać muszę, że nie raz chcieliśmy z tego zrezygnować. Przez ten czas działalibyśmy w innym obszarze i na innym polu i prawdopodobnie byłoby to bardziej opłacalne. Z drugiej strony trzeba wychodzić z własnej strefy komfortu. Expo jest – nie powiem – pewną pokusą; jest ciekawe i wzbudza chęć zmierzenia się z czymś nowym, z czymś co pojawiło się po 20 latach aktywności wystawienniczej . Marzanna L. : Na czym miałby polegać udział w Expo 2025 marki MyScreen Protector ? Jaka jest przewidziana jego rola? Co już wiecie o tym przedsięwzięciu ? Andrzej L : Na razie wygląda to imponująco i fantastycznie. Na tę okazję na jednej z wysp został wybudowany na stałe drewniana konstrukcja w kształcie pierścienia wchodzącego w morze okalajacego teren wystawienniczy. Pawilon Polski w Osace ma pokazać siłę Polski w jej potencjale osobowym odziedziczonym po przodkach, pełnym idei i kreatywności, będącym w stanie przynosić największe wartości w przyszłości. Motto wystawy to „Heritage that drives the future”. Mają być więc tam zgromadzone w sposób symboliczny polskie akcenty (wartości). Natomiast nasi pracownicy mają oklejać telefony gościom foliami ochronnymi w tym ozdobnymi zawierającymi polsko-japońskie motywy graficzne oparte na kwiatach i ziołach pokazywane też w nowoczesny sposób (hologramy 3D) w pawilonie Polski. W miejscu, w którym odbędzie się Forum będzie stał bodaj fortepian, na którym ktoś na żywo będzie grał muzykę Chopina a inna firma będzie częstować polskimi smakołykami.  Będzie to dzień w wybranym do tego celu hotelu, na który zaproszono około 200 polskich i japońskich firm celem zbudowania kooperacji między nimi . Będą też delegacje organizacji samorządowych i rządowych z Polski. Marzanna L.: Czy władze miasta Gorzowa Wielkopolskiego wiedza o tej inicjatywie? Czy pomogły w jakiś sposób? Andrzej L.: Pomagał nam Gorzowski Ośrodek Technologiczny jako naukowo-biznesowy instytut miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Był pomysł aby zabrać z sobą przedstawicieli Miasta. Niestety nie wypalił. Marzanna L.: Jesteście bardzo zajęci, stale w rozjazdach, trudno się  umówić na dłuższą  rozmowę, Cieszę się jednak, że udało się porozmawiać. Mam nadzieję, ze było warto się angażować i życzę, aby ten poświęcony czas nie został zmarnowany. Jest szybka decyzja i prawdopodobnie będę miała szczęście się przyjrzeć temu wydarzeniu z bliska. Zobaczymy jak wyobrażenia i plany będą się miały w zderzeniu z rzeczywistością.

EXPO, OSAKA, LAMEL i MYSCREEN PROTECTOR Dowiedz się więcej »

Jakiego prezydenta chcą Polacy?

Do napisania tego artykułu skłoniła mnie rozmowa z moją bliską znajomą – ba! – przyjaciółką – która stwierdziła , że jestem „lewakiem”. Przykro mi się zrobiło z tego powodu – bardzo. Zna mnie cztery lata – i nigdy jej nie oszukałem w swoich poglądach. Nie wiem dlaczego tak się stało. Nie wnikam w to . Co znaczy znaczenie tego słowa – mówię o „lewaku” ? Wyraz „lewak” w znaczeniu – to ktoś o skrajnie lewicowych poglądach. No cóż – powiedzmy sobie szczerze – to określenie stygmatyzujące. W takiej interpretacji stygmatu użycie wyrazu „lewak” bądź „ lewactwo” upraszcza i szereguje człowieka do kategorii uznawanej za negatywną. Ma funkcję piętna. Inaczej – to określenie osoby, której nie zależy na swojej ojczyźnie i chce ją zniszczyć. Jestem już na emeryturze. Pracowałem ponad 40 lat – ciężko. Jestem katolikiem – tak jak moje dzieci czy moi rodzice. Przeżyłem czasy „komuny” w Polsce i można powiedzieć, że nie raz dostałem pałką o Zomowca. No cóż – każdy dobry uczynek musi być odpokutowany. Nigdy – tak jak moi rodzice nie należałem do żadnej partii czy ugrupowania politycznego. Nigdy nie miałem wrogów, zawsze starałem się rozwiązywać konflikty i szukać pojednania, konsensusu zgody. Kiedy budzę się rano, czuję ( tak mi się wydaje) , – że nie mam sobie nic do zarzucenia – inaczej – nikogo nigdy nie skrzywdziłem czy obraziłem. Kieruję się pewną zasadą, którą wpoił we mnie wspaniały nauczyciel ze szkoły średniej ( często to powtarzał na lekcjach) Sapere aude – „miej odwagę być mądrym”. Nie raz cierpiałem z tego powodu w swoim życiu – taki to los. Wróćmy do tematu – wydaję mi się, a wręcz jestem przekonany – że dobrą receptą aby wybrać w nadchodzących wyborach prezydenta – wszystkich Polek i Polaków – jest właśnie ta zasady – „ miejmy odwagę być mądrymi” – czego wszystkim życzę. Jaki powinien być prezydent? Są cztery cechy, z którymi chyba każdy się zgodzi, aby przyszły prezydent Polski był – uczciwy , odpowiedzialny , mądry i wielkim patriotą. Tak uważam – jeżeli ktoś się ze mną nie zgodzi – jego sprawa. Zacząłem grzebać w Internecie – i coś bardzo ciekawego znalazłem – nie powiem ( aby nie posądzać mnie o jakąś stronniczość ..) i nie napiszę kto zrobił bardzo ciekawą sondę – a w zasadzie dyskusję. Badanie było przeprowadzone na szerokim gronie populacji – Polek i Polaków. Stworzono listę opisów dotyczących różnych właściwości hipotetycznego kandydata – cech predyspozycji, kompetencji, sposobów postępowania – na podstawie ich wypowiedzi. Ciekawe wyniki … Jakie są zatem najważniejsze właściwości przyszłego prezydenta? Ogromna większość badanych (87%) za bardzo ważne uznaje, by stał on na straży Konstytucji, działał zgodnie z jej duchem i dbał o praworządność. Co najmniej trzy czwarte jako bardzo istotne postrzega takiej charakterystyki, jak bycie prezydentem wszystkich Polaków (79%), znajomość i rozumienie problemów zwykłych ludzi (78%), otwartość na dialog, porozumienie i współpracę (75%), zdolności przywódcze i umiejętność bycia liderem w trudnych czasach (74%). Dla około dwóch trzecich bardzo ważne są takie kwestie, jak to, żeby przyszły prezydent był niezależnym arbitrem i na równi traktował wszystkie siły polityczne w kraju (69%), miał doświadczenie w polityce międzynarodowej i sprawnie się w niej poruszał (69%), znał się na obronności i kwestiach bezpieczeństwa kraju (67%), dobrze współpracował z rządem (65%), korzystał z prawa weta zgodnie z interesem państwa i obywateli (65%) oraz był człowiekiem nowoczesnym – świadomym zmian i wyzwań, które stoją przed światem (64%). Około sześciu na dziesięciu badanych ( statystycznie) bardzo dużą wagę przywiązuje do tego, by prezydent stał na straży tradycji i wartości narodowych (61%), był stanowczy i zdecydowany w realizacji swoich celów (59%) i żeby był człowiekiem tolerancyjnym, otwartym na różne przekonania i poglądy (57%). Mniej niż połowa respondentów silnie akcentuje potrzebę, by przyszły prezydent stał na straży praw wszelkich mniejszości (48%), miał własną wizję rozwoju kraju (41%). Najmniej osób za bardzo istotne właściwości kolejnego prezydenta uważa to, by pełniąc urząd kierował się przede wszystkim wyznawanymi przez siebie wartościami i poglądami (30%) oraz, by reprezentował głównie interesy swojego środowiska politycznego (14%). Przy pomocy analizy – badania – sondażu – pogrupowano powyższe aspekty tworząc cztery czynniki odpowiadające czterem stylom sprawowania prezydentury: 1. NOWOCZESNY LIBERAŁ – tolerancyjny, otwarty na różne przekonania i poglądy, strażnik praw mniejszości, nowoczesny, świadomy zmian i wyzwań, które stoją przed światem, otwarty na dialog, porozumienie, współpracę, dobrze współpracujący z rządem, mający doświadczenie w polityce międzynarodowej i dobrze się w niej poruszający, znający języki obce w mowie. 2. LIDER NA TRUDNE CZASY – mający zdolności przywódcze, znający się na obronności i kwestiach bezpieczeństwa kraju, stojący na straży Konstytucji, dbający o praworządność, będący prezydentem wszystkich Polaków; 3. TRYBUN LUDOWY – znający i rozumiejący problemy zwykłych ludzi, korzystający z prawa weta zgodnie z interesem państwa i obywateli, stojący na straży tradycji i wartości narodowych, będący niezależnym arbitrem, na równi traktującym wszystkie siły polityczne w kraju; 4. CZŁOWIEK SILNYCH PRZEKONAŃ – reprezentujący przede wszystkim interesy swojego środowiska politycznego, kierujący się przede wszystkim wyznawanymi przez siebie wartościami i poglądami, stanowczy, zdecydowany w realizacji swoich celów, mający własną wizję rozwoju kraju. Z analizy ( badań – sondażu ) wynika , że trzy pierwsze style sprawowania prezydentury spotykają się ze zbliżonym poziomem społecznego zapotrzebowania ( średnia powyżej 6 %) , z pewną przewagą nad pozostałymi tego, który określam mianem lidera na trudne czasy (średnia wynosi 6,54; w przypadku trybuna ludowego jest to 6,29, a nowoczesnego liberała – 6,16). Zauważalnie mniejsze jest zapotrzebowanie na prezydenta, którego nazywamy tu człowiekiem silnym przekonań (średnia wynosi 4,94), a więc takiego, który jest silnie zdefiniowany przez skupienie się realizowaniu interesów swojego środowiska politycznego i kierowanie się przede wszystkim wyznawanymi przez siebie wartościami i poglądami. Mogę śmiało powiedzieć – Najbardziej pożądany typ prezydentury wśród osób o poglądach lewicowych to nowoczesny liberał, natomiast najdalszy im jest trybun ludowy i człowiek silnych przekonań. Odmienne potrzeby mają badani identyfikujący się z prawicą, którzy preferują jako przyszłego prezydenta człowieka silnych przekonań i trybuna ludowego. No to takie wyniki sondażu… ( przeprowadzone w 2025 roku). Teraz inaczej – co uważam – Prezydent musi być uczciwy , odpowiedzialny , mądry i wielkim patriotą ( drugi raz to podkreślam) . Powinien być przede wszystkim świetnym mówcą i wiarygodnym człowiekiem. Mieć wizję i strategię – która jest akceptowana przez Polki i Polaków –

Jakiego prezydenta chcą Polacy? Dowiedz się więcej »

Marek Kaźmierski – wystawa w Witnicy

Ósmy marca 2025 roku w Witnicy był nie tylko czczony jako Dzień Kobiet, ale to właśnie w tym Dniu otwarto pierwszą wystawę fotografii Marka Kaźmierskiego z Nowin Wielkich. Zapraszam na krótki film z muzyką i fotografiami. Naciśnięcie czerwonego prostokąta z białą strzałką na obrazie uruchomi go. Marek Kaźmierski utrwala przecudne krajobrazy swojego regionu, a na nich nie tylko florę, ale i faunę, która chętnie mu pozuje do zdjęć. Ilość ludzi, którzy podziwiają Jego dzieła w mediach społecznościowych jest imponująca, komentarzy mnóstwo – ludzi nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Mało kto wie, że fotografia to Jego pasja, która wymaga poświęceń i musi ją godzić z pracą zawodową mechanika samochodowego. Dumni jesteśmy, że w ubiegłym roku ten utalentowany fotograf- amator przyjęty został do Związku Polskich Fotografów Przyrody. Marek Kaźmierski niezmiennie zaskakuje swoimi pracami, ale też miejsce jakim są Nowiny Wielkie jest niezwykle piękne i sposób w jaki na nie patrzy ten fenomenalny fotograf. Ostatnio pokazuje nam fotografie makro i owady jak broszki przypięte na niezwykłych strojach jakim jest wiosenna zieleń przyrody. Pierwsza wystawa zdjęć Marka Kaźmierskiego w Domu Kultury w Witnicy trwała miesiąc. Prace zdobiły korytarze i hol witnickiej instytucji kulturalnej. Prawie wszystkie zdjęcia profesjonalnie oprawione na ten czas pochodziły z regionu , chociaż przygotowana była niespodzianka i trzeba było odgadnąć, które zdjęcia pochodziły spoza regionu. Widać mieszkańcy znają swój teren dobrze, bo zagadka została szybko rozwiązana. Autor prac pokazał tę ekspozycję wielu grupom i była to okazja do wyjątkowych spotkań i rozmów. Cieszy fakt, że wystawa wydała swój owoc współpracy Domu Kultury w Witnicy z Markiem Kaźmierskim i ruszyły warsztaty fotograficzne dla młodzieży, które prowadzi Marek Kaźmierski. Teraz sprawdza się jako pedagog. Mam nadzieję, że fotografie Marka Kaźmierskiego znajdą też inne miejsca swojej ekspozycji. Na pewno pięknie zdobiły by nie jedną salę konferencyjną, nie jedną salę zabytkowego wnętrza. Oczy wyobraźni robią się wielkie. Młyny wiejskie, leśniczówki, dworki, pałace… Czekam na dalsze informacje o nowych wystawach. Marek Kaźmierski to perła wyjątkowa, która wyłowiła się sama, może została wyrzucona na brzeg, a perły trzeba pokazywać i odpowiednio oprawiać. Do tej pory na http://www.idealzezgrzytem.pl ukazały się następujące artykuły o fotografiach Marka Kaźmierskiego z Nowin Wielkich: https://idealzezgrzytem.pl/2024/04/24/gratulacje/ https://idealzezgrzytem.pl/2025/01/31/lubuski-fenomen/ https://idealzezgrzytem.pl/2024/03/24/zauroczenie/ https://idealzezgrzytem.pl/2024/05/14/wierzba-drzewo-lagodnej-melancholii-fotografie-marka-kazmierskiego/ Marzanna Leszczyńska

Marek Kaźmierski – wystawa w Witnicy Dowiedz się więcej »

Pytania do dr Artura Bartoszewicza w Polanicy Zdroju

Druga część spotkania z dr Arturem Bartoszewiczem w Polanicy Zdroju . Jest to kandydat na prezydenta Polski. Część ta dotyczy pytań wyborców i odpowiedzi kandydata. Zapraszam – Marzanna Leszczyńska Naciśnięcie czerwonego prostokąta z białą strzałką na obrazie poniżej uruchomi film. Link do części 1 : https://idealzezgrzytem.pl/2025/05/05/majowka-z-polityka/

Pytania do dr Artura Bartoszewicza w Polanicy Zdroju Dowiedz się więcej »

Mierzęcin – Żegnaj Tomaszu …

31 marca 2025 roku pożegnaliśmy na zawsze w Dobiegniewie Pana Tomasza Wołoszyna. 7 maja 2025 roku – dzień jego urodzin – skończyłby 46 lat… Witaj Tomku… Dzisiaj pytasz – dlaczego życie nie płynęło spokojnie jak sen. Czy trudniejszą drogą były dni już minione, ostatnie – chyba tak. Ale co było przed tym wszystkim, gdy miałem z Tobą kontakt codziennie przez parę lat – był to piękny i twórczy czas. Ogromna w tym była Twoja rola.Nie byłeś statkiem z papieru na oceanie. Zawsze byłeś taki – wbrew wichrom pognać w nieznane, pokazać , że coś wszystko można zrobić – jak się chce. Byłeś podobny żurawiom na swoich polach, ale zawsze z dala od gniazd. Wybierałeś inną drogę. Oby było Tobie tam dobrze. Pragnę tego i modlę się za Ciebie. Nikt już dziś Ci nie powie, gdy powieki zamknął czas, ile warte było serce Twoje, które biło wśród nas – niezwykle prawe , szczere i prawdziwe – nad wyraz proste. A pamiętasz tą radość tworzenia ? – swoich kolegów, koleżanki, przyjaciół dużych i małych ? Więc nie pytam więcej – gdzie dziś jesteś , a proszę Cię jednocześnie, abyś zrozumiał , że trudno płacić dobrem za zło. Przychyliłeś światu – mojemu światu, mojemu życiu – kawałek miłych wspomnień. Obyś tam gdzie dziś jesteś – nie zaznał zagubienia, samotności, lęku. Tata, mąż, syn, wspaniały kolega – doceniony w Mierzęcinie – kucharz, ba ! Szef kuchni w latach 2005 – 2008 w Pałacu Mierzęcin w woj. Lubuskim -Tomasz Wołoszyn zmarł po walce z ciężką chorobą – z samym sobą – gdzieś się zagubił – bardzo zagubił… Miał 46 lat. – Tomek był i jest często w moich myślach. Dla mnie – bo ja tylko mogę mówić w czasie przeszłym… Tomasz zmarł po ciężkiej chorobie – to była końcowa faza – a już wiem, że w dziwnych, niewyjaśnionych okolicznościach. To nie ważne – a może ważne … Pytanie dlaczego ? Tomku – to tylko Ty Sobie możesz odpowiedzieć… Gotowanie było dla Tomasza wielką pasją, bez której nie wyobrażał sobie życia. Był charyzmatyczną osobowością, która potrafiła zjednywać ludzi autentycznością, a z drugiej strony taką niezwykłą konsekwencją – nazwałbym to inaczej – był bezwzględny, szorstki i „ okrutny” w tej kuchni. Był tyranem „czystych-wręcz wylizanych” garów – zawsze uwielbiał perfekcję. Wszystko było czyste jak niebo, żarcie – od warzyw – skończywszy na mięsie – super świeże, pachnące. Wszystko było na czas – nigdy – nigdy nie zawalił żadnej imprezy – nawet na kilka tysięcy osób. I piękne jest to, że na tej ostatniej drodze życia pożegnało go wiele osób z tamtego „ dobrego” okresu. Cechowała go praca, praca, praca … wymieszana czasami ze zwątpieniem w jej osiągnięcia , ale zawsze wygrywała ogromna ilość energii – takiej dobrej energii. Zarażał swoich podwładnych w dużej kuchni ( około dwudziestu osób … jeżeli nie więcej) – optymizmem. Bardzo cichy, spokojny – czasami głośny, ale wszędobylski w tych „zaklętych rewirach” gastronomii. Był taką chmurą elektronów, która unosiła się nad kuchnią. Dawał taką ogromną pewność. Pamiętam, że niektórych wprowadzał „swoim” poczuciem humoru w zakłopotanie, bo bywało ono dość ostre, czasami nieemisyjne. Ale po chwili czasu – wszyscy się chichraliśmy do rozpuku, gdy opowiadał swoje żarty czy tezy – jak powinno być w dobrej kuchni . A przy okazji – świetnie gotował – i to jest ważne. Tomek pozostanie w mojej pamięci jako niezwykła osobowość. Informacja o jego śmierci była dla mnie wielkim zaskoczeniem. On nie żalił się nigdy, to był taki rycerz, który wygrywał każdą bitwę. On nie mówił o swojej chorobie, cały czas mówił, że ma to gdzieś, mówił, że to nie jest jego czas, żeby odchodzić. Klepsydry czasu – zdrowia ,choroby – nie dało się oszukać… Część ciała Tomka w ostatnich latach, a w zasadzie od kilku miesięcy przed jego tragiczną śmiercią, wstydziła się tego, że jest słaby i chory… Nie chciał też pokazywać części swojej choroby; tego że np. walczy z nałogiem. Ta choroba postępowała, a ona zaczęła pokazywać coraz bardziej przerażające jej skutki – jej oblicze i cierpienia tego kto na nią zapadł. Nałóg – jest straszny – nie poradził sobie z nim – może nikt mu nie pomógł ?  Podkreślam jedno , że Tomek nie „przegrał walki z chorobą”, jak często opisuje się tego typu sytuacje. Tego typu podejście zmienia sposób patrzenia na życie ludzi dotkniętych, różnymi przeżyciami, sytuacjami życiowymi, problemami osobistymi – czy chyba w jego przypadku, to była choroba nieuleczalna . Tomasz, jak tysiące innych w Polsce ( chyba setki tysięcy, może miliony) , nie walczył z tą chorobą – nie chciał chyba pomocy – poddał się i czekał jak to się rozwinie czy zakończy. Szkoda , że tak się stało. Chorowanie i towarzyszenie choremu, mogą pozornie wydawać się jakimś poddaniem, ale de facto są zwycięstwem, bo uznajemy, że życie chorego jest dalej tak samo wartościowe, jak wtedy, kiedy był zdrowy. Nie wiem ile w tym prawdy – nie wiem. Mam do siebie pewne pretensje – ale dużo rzeczy z życia Tomasza dotarło do mnie po wielu latach. Inaczej – wielu rzeczy nie wiedziałem. Tomasz kochał przyrodę – był jej pasjonatem. To jeden z kluczy – który nas łączył. Żył do końca i chyba wiedział, że przegrywa. Życie potraktowało go okrutnie. Spoczywaj w Pokoju… dr Robert Wójcik

Mierzęcin – Żegnaj Tomaszu … Dowiedz się więcej »

MAJÓWKA Z POLITYKĄ

Pojechałam z własnej, nieprzymuszonej woli – bo tak chciałam. Przyznam, że w moim – nie takim znowu małym mieście – Gorzowie Wielkopolskim nikt nie wpadł na pomysł zaproszenia niezależnego, nie związanego z żadną partią polityczną kandydata na prezydenta – dr Artura Bartoszewicza. Nikt nie był zainteresowany, aby takie spotkanie zorganizować. Tak, chciałam zobaczyć na żywo kandydata na prezydenta Polski – dr Artura Bartoszewicza i pojechałam na spotkanie do Polanicy Zdroju w dniu 2 maja 2025 roku. Przyznam też szczerze, że szybkie pytania i jeszcze szybsze odpowiedzi w telewizyjnych debatach nie są dla mnie sposobem, abym mogła się do kogoś w ten sposób przekonać. Ekspert, któremu nie wybacza się absolutnie nic. Paradoksalnie, to od Niego można dowiedzieć się większej prawdy o kulisach tych wyborów, niż od Pana Krzysztofa Stanowskiego, który zapewniał, że po to właśnie wystartował w tych wyborach, aby ukazać nam rzeczywisty świat. Zapraszam na materiał ze spotkania, z którego się cieszę. Dostałam sporą porcję wiedzy, rewelacyjnie przekazaną zamiast kosztownych kiczowatych wystąpień, które prezentują pozostali kandydaci – Marzanna Leszczyńska Naciśnięcie czerwonego prostokąta z białą strzałką na obrazie poniżej uruchomi nagranie ze spotkania. Zdjęcia zrobione zostały podczas spotkania oraz pokazują Polanicę Zdrój w dniu 2 maja 2025 roku.

MAJÓWKA Z POLITYKĄ Dowiedz się więcej »

Przewijanie do góry