W dniu 11.07.2024 r. w miejscowości Domostawa został odsłonięty pomnik autorstwa Andrzeja Pityńskiego upamiętniający ludobójstwo na Wołyniu. Na uroczystości do Domostawy przybyło 20 000 ludzi – morze głów. W różnych miastach na terenie całego kraju obchodzono rocznicę rzezi na Wołyniu.
W Gorzowie Wielkopolskim upamiętniono to wydarzenie mszą świętą o godz.18 w białym kościele u kapucynów, a następnie wszyscy przeszli ze zniczami pod pomnik Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej pod, którym została wygłoszona przedmowa historyczna prof. Grzegorza Kucharczyka. Właśnie o tych uroczystościach w naszym mieście, w które organizatorzy włożyli ogromny wkład jest poniższy artykuł.
– Marzanna Leszczyńska
Na zdjęciach poniżej: Pomnik Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Gorzowie Wielkopolskim i odsłonięcie pomnika w Domostawie.


„ Czy pamiętasz Panie Boże nad Wołyniem łunę krwawą i ten krzyk z płonącej chaty mordowanych przez sąsiadów…” – Lech Makowiecki „Wołyń 1943”
Słowa z utworu Lecha Makowieckiego ” Wołyń 1943″ padały często na uroczystej mszy św. w białym kościele u kapucynów tego dnia. Kazanie przypomniało zgromadzonym wiernym czym powinna być praca dla człowieka, która powinna łączyć się z modlitwą, bo dopiero pogodzenie jednego z drugim przynieść może człowiekowi szczęście. Kazanie przypomniało, że patronem Europy opartej na chrześcijańskich wartościach był św. Benedykt , a dzisiejsza Europa odeszła i odrzuciła Boga, to nie jest już ta Europa i jest to z pewnością zły kierunek, można rzec kierunek bez przyszłości według powiedzenia: „Bez Boga ani do proga”. Kazanie przypomniało, że wspólna historia Polski i Ukrainy jest trudna ze względu na wymordowanie w bestialski sposób i na ogromną skalę ludzi ze stu miejscowości- ludzi, którzy byli sąsiadami. Nie możemy o tym zapomnieć, musimy o tym mówić i musimy dochodzić prawdy. Historia tego okresu jest w dalszym ciągu zakryta jakąś czapą i jest niewyjaśniona. Zabitym należy się szacunek i pochowanie. Dzisiejsza Ukraina będąca w stanie wojny doznała od Polaków pomocy i otwartego serca, potrzebna jest jej miłość, ale podkreślono, że tylko i wyłącznie oparta na prawdzie. Powinniśmy się modlić za ofiary tej rzezi, aby ich uwolnić od kar czyśćcowych w oczekiwaniu na spotkanie z Bogiem. Jako chrześcijanie powinniśmy też przebaczyć i modlić się za nieprzyjaciół oraz prosić Boga, abyśmy nigdy takiej tragedii i bestialstwa nie doświadczyli. Zapalone znicze w biało- czerwonych barwach ustawione pod ołtarzem w czasie mszy , które zanieśliśmy pod pomnik były symbolem obecności pomordowanych w rzezi wołyńskiej.
Zapraszam na wysłuchanie przedmowy historycznej prof. Grzegorza Kucharczyka. Profesor Grzegorz Kucharczyk urodził się w Gorzowie Wielkopolskim– jest historykiem, profesorem nauk humanistycznych, specjalizującym się w historii myśli politycznej XIX i XX wieku oraz historii Niemiec. Mnie jest znany z wykładów Instytutu Dziedzictwa Europejskiego Andegavenum.
Wykład ten to nie tylko historia tragicznych wydarzeń na Wołyniu odważnie i z talentem przekazana, ale też osadzona dzisiaj w odniesieniu do wydarzeń i faktów, które właśnie się stały albo jeszcze się dzieją i powodują, że czujemy się jak we mgle i nie potrafimy się ze sobą porozumieć.
Niestety sam początek wykładu nie został zarejestrowany dlatego pozwalam sobie swoimi słowami go „dosztukować”. Początek wykładu – bardzo istotny- odnosił się do naszego pomnika Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej niedaleko amfiteatru, a właściwie do napisu na nim, który jest niewystarczająco wymowny w odniesieniu do tych koszmarnych wydarzeń. Napis brzmi : ” Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej mającej znamiona ludobójstwa dokonanego przez zbrodnicze organizacje ukraińskich nacjonalistów OUN-UPA….” Prof. Grzegorz Kucharczyk podkreślił, że nie były to znamiona, ale to było szczególne okrucieństwo. Powiedział: „ Żadne znamiona, a genocidium atrox”.
Przedmowa historyczna została wygłoszona przez profesora Grzegorza Kucharczyka w parku na tle świergoczących ptaków ( a śpiewały przepięknie) w otoczeniu harcerzy, sztandarów, na tle bardzo dobrze zrobionych przejmujących banerów pokrytych archiwalnymi zdjęciami z wydarzeń na Wołyniu i obrazu Jezusa ukrzyżowanego w środku tych wydarzeń z ręką zakrywającą oczy. Na uroczystość przyszli ludzie, których nie było wielu jak na 120 – tysięczne miasto (ale nie ilość jest ważna) byli to ludzie „dotknięci” wydarzeniami z Wołynia i ich potomkowie, ludzie nie z przypadku.
Na obrazie poniżej znajduje się czerwony prostokąt z białą strzałką. Naciśnięcie go spowoduje uruchomienie nagrania wykładu. Zdjęcia ukazujące się na tle głosu pochodzą z uroczystości przy pomniku i mszy św.

Marzanna Leszczyńska
Czytelniku!
Jeśli życzysz sobie nas wesprzeć w zamian za wytrwałe głoszenie prawdy, zachęcam na wejście na stronę https://patronite.pl/idealzezgrzytem.pl i założenie konta, aby nam pomóc działać aktywnie, rozwijać kanał, umożliwiać realizowanie nowych projektów jak np. tłumaczenie artykułów na obce języki.
” Myślę, że Nam wszystkim potrzebne jest wyjaśnienie i prawda. Jako „łepek” często słyszałem z ust mojej babci słowa, których nie rozumiałem. Babcia często mawiała : czemu nikt nas nie bronił? Czemu nas wszyscy opuścili? Czemu nas sam Pan Bóg opuścił? Moim zdaniem trzeba tu mówić o ludobójstwie. Ale trzeba tu też mówić jak do niego doszło i czemu nikt, mimo wiedzy o jego planowaniu, nie podjął stosownych działań w obronie Polaków” – Jarosław Łojewski
” Zgadzam się ze stwierdzeniem „żadne znamiona” trzeba jednak zaznaczyć, że w tak czerwonym mieście jak Gorzów ta tablica to i tak spory sukces ” – Tajemnice Gorzowa Wg Kwiatka
Proszę nie usprawiedliwiać tego napisu jednocześnie broniąc jego autorów. Uważam, że ten napis powinien być poprawiony. Zresztą ten zasugerowany przez prof. Grzegorza Kucharczyka nadaje się pierwszorzędnie i powinna być druga tablica – Marzanna Leszczyńska
Szanowny Panie Kwiatek – Pan przeskakuje z „kwiatka na kwiatek” – już od wielu lat. I z lewa i z prawa – poprzez centrum – kto da więcej. Niech Pan nie uczy autorów tego tekstu – a przede wszystkim Pana Profesora.
Niech Pan się zajmie swoimi „sensacjami” – a nie poważnymi sprawami – jaką jest historia prawdziwa. Dobrze radzę – tylko te Pana „Tajemnice” – nic więcej. „Lud” to kupuje, jest Pan sławny…
Brawo !!!