Witam Serdecznie wszystkich odważnych, decydujących się na przeczytanie moich rad i wniosków. Po przepracowaniu 40 lat w zawodzie złotnika-jubilera (to dwa zawody). Są to moje prywatne wnioski i doświadczenia i mogą się różnić od doświadczeń innych. Podzielę się z Państwem moją wiedzą techniczną i nie tylko, w tym artykule przedstawię próby złota. W następnych cyklach słowa od jubilera wspomnę również o innych istotnych aspektach. Postaram się przekazać Państwu informacje dotyczące użytkowania i domowej konserwacji biżuterii, które na co dzień przekazuje moim klientom. Niestety, nie zawsze, jest na to czas.
Dlatego zdecydowałem się skorzystać z propozycji mojej koleżanki i na Jej stronie przekazać moje doświadczenia. Jak najszerszej grupie Użytkowniczek i Użytkowników biżuterii (szeroko ujętej), korzystając z możliwości jakie daje dzisiaj Internet. Może to co napiszę, przyda się Państwu w bezpiecznym i wygodnym użytkowaniu Waszych skarbów i pomoże przy ich zakupach. Będzie to mój skromny wkład w wiedzę Państwa na temat złotnictwa. A porównując ją z innymi ciekawszymi artykułami z branży jubilerskiej wiedza Państwa będzie prawie doskonała.
Moimi nauczycielami i mistrzami, dzięki którym pokochałem ten zawód i od których brałem przykład i wiedzę. (Na szczęście dla mnie, już nie używało się witek). Byli nimi śp. mistrz złotnik Zenon Matuszak (na czeladnika) oraz mistrz złotnik Zdzisław Bartkowiak (na mistrza). Jestem i będę im za to wdzięczny !!!
Mistrz złotnik-jubiler
Jan W. Paluszkiewicz
Więcej informacji o mnie znajdziecie Państwo na stronie: zlotnik-janpaluszkiewicz.pl

Słowo nr. 1: Informacje podstawowe o złocie żółtym w jubilerstwie, dotyczącej próby złota. Dla wszystkich użytkowników z poza branży złotniczej (my operujemy cyferkami, one są w tym wypadku nudne).
Zawartość złota w złocie, masło maślane…, nie zupełnie. W praktyce wykorzystuje się stopy czystego złota z dodatkiem srebra i miedzi. Od ich proporcji zależy tzw. próba złota i kolor. Im więcej jest czystego złota w stopie, tym wyższa jest jego próba. Poniżej zrobiłem tabelkę poglądową dla poszczególnych prób najczęściej używanych obecnie w Polsce i Europie. Żółty kolor to czyste złoto, natomiast szary to inne dodatki. Powinno to być srebro i miedź dla złota żółtego, od ich proporcji zależy czy złoto będzie bardziej “złote” czy czerwone. Tak zwane złoto zachodnie bywało bardziej blado żółte, polskie troszkę ciemniejsze a wschodnie czerwone. Dzisiaj w handlu kolory te są już prawie wszędzie podobne do zachodniego. Obecnie do złota dodaje się też grupę metali innych niż w/w. umożliwiają one producentom łatwiejsze i coraz doskonalsze odlewy oraz zachowanie w trakcie używania “świeżego” koloru. Te tajne dodatki których zaczyna być coraz więcej są zmorą pracy ręcznej.
Tabela dla wyobraźni
Próba | Graficzne przedstawienie ilości złota w próbie |
750 | ■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ |
585 | ■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ |
333 | ■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■ |
Po stopieniu kilku takich pierścionków odlana blacha stopionego złota, zaczyna rozsypywać się przy walcowaniu na drobne kawałki. Teraz prawie cały “nowy” złom trzeba rafinować (czyścić rozpuszczając w kwasach) żeby złoto było złotem. To dodatkowe koszty i stracony czas. “Wielcy” producenci dyktują warunki. Dlatego w większości zakładów złotniczych specjalizujących się w pracy ręcznej, złoto jest z dodatkiem tylko miedzi i srebra. Im więcej srebra tym złoto jaśniejsze. W stopach złota próby 585 ( to jest ta najczęściej używana) zawartość srebra bywa większa w kolorach jasnych. Prawie równa w kolorach klasycznych i w mniejszości w kolorach czerwonych ( dlatego takie złoto mocniej i szybciej czernieje, jest tam więcej miedzi niż srebra, zwłaszcza w niskich próbach).
Będę w tekście podawał próbę złota dla ułatwienia tak jak opisuje lub cechuje się same wyroby, czyli: 750, 585 lub 333. Prawidłowo, powinno się zapisywać jako części tysięczne : 0,750; 0,585; 0,333.
Trochę informacji dotyczących próby złota.

Próba złota – 750.
Czyli 750 części czystego złota na 1000. Idealna (dla mnie) do pracy ręcznej, ładny kolor, zbliżony do czystego złota, łatwiej się lutuje (większa różnica temperatur topnienia między lutem a złotem), jest “miękkie“, łatwiej poddaje się ręcznej obróbce . Biżuteria z tego złota podnosi prestiż wyrobu i wartość (od klientów wiem że łatwiej ją sprzedać). Jeżeli jest jeszcze starannie wykonana i ozdobiona drogimi kamieniami oraz ciekawie zaprojektowana, a najczęściej tak bywa, nie traci na wartości. Jest też przyjaźniejsza w noszeniu dla osób z alergiami na złoto niższych prób. Lubię to złoto… To zalety, a “wady” ?
Jest cięższe od próby 585 ( ciężar atomowy czystego złota jest tylko troszeczkę mniejszy od ołowiu). Kolczyki, duże sygnety czy kolie muszą być delikatniejsze, mają “żyć” w symbiozie ze swoim właścicielem. Złoto pr. 750 jest też bardziej miękkie od najpopularniejszej pr. 585. Dlatego nie powinno się kupować wyrobów z tego złota przeznaczonych do codziennego użytkowania przez wiele lat. Szybciej się “wyciera” znacznie wcześniej będzie trzeba dokonywać napraw. Ta próba jest też bardziej wrażliwa na zarysowania i uderzenia.
Próba złota – 585.
To typowy koń roboczy biżuterii. Dobrze wykonany egzemplarz i rozsądnie używany, może cieszyć nawet trzy pokolenia właścicieli…, sprawdzone ! Próba ta jest troszkę twardsza i odporniejsza na ścieranie (ostrzegam ! Złoto to nie stal, chociaż metal). Z tego złota najlepiej robić obrączki, warto żeby były walcowane lub tłoczone, unikać odlewanych (bywają czasami kruche). Również biżuterię “codzienną” bezpieczniej jest zamawiać i kupować w próbie 585 to złoto w które spokojnie można oprawiać brylanty i inne naturalne kamienie kolorowe. Współczesne ligury to dodatki stopowe do złota zawierające oprócz miedzi i srebra różne „tajne” metale nadające mu nowe właściwości, inny kolor w całej masie wyrobu czy ułatwiające proces odlewania (to te których nie lubię). Dzięki czemu wyrób zachowuje świeży kolor przez długi czas mimo ścierania. W złocie Pr. 585 jest trochę “miejsca” na dodatki i niektóre firmy z tego korzystają. Normy się zmieniają… nie tylko w złotnictwie.
Złoto pr. 585 spotykamy w różnych kolorach od blado złotego, żółtego do czerwonego oraz coraz częściej w nie spotykanych na co dzień, są to objęte tajemnicą sekrety strzeżone przez producentów ale zawsze złoto zawarte w stopie musi trzymać próbę 585. Za każdym razem jest ono “dobre” czyli trzyma próbę 585 mimo że nieraz trudno w to uwierzyć oceniając je po kolorach. Oczywiście mówię o złocie kupowanym ze sprawdzonych miejsc i posiadające legalne cechy probiercze. O cechach probierczych w następnych “słowach”.
Próba złota 375 i 333.
To oznacza że na 1000 części stopu, 375 to czyste złoto. A w próbie 333 tylko 333 części czystego złota… mizeria. Te stopy mają więcej cech miedzi której może być więcej niż złota. Wtedy z punktu fizyki powinien to być stop miedzi ze złotem i srebrem (ale to tak między nami…) Dlatego złoto w tych próbach tak szybko czernieje, jest bardziej czerwone i słabsze fizycznie. Nowoczesne ligury dla próby 333 używane w produkcji biżuterii sprawiają że kolory są już bardziej podobne do tych z próbą 585 i poprawiają twardość.
Można też spotkać praktykę złocenia takich wyrobów w celu opóźnienia ich czernienia w ladach sklepowych. Po zakupie w ciągu kilku lat będzie to wyraźnie widoczne. Osobiście nie robię nowych wyrobów w tej próbie tylko naprawiam, jeżeli jest to opłacalne lub wtedy gdy jest to zabytek lub wyrób “sentymentalny”. Ważna informacja dla użytkowników: coraz mniej jest warsztatów które przyjmują naprawy wyrobów z próby 333 i bywa że są one droższe niż naprawy w wyższych próbach.
Podsumowując mój artykuł dotyczący prób złota.
To pierwsza część informacji które najczęściej pojawiają się w pytaniach moich klientów. Będzie tego więcej w kolejnych odcinkach. Proszę też pytać w komentarzach co byście Państwo jeszcze chcieli wiedzieć o biżuterii “w szczegółach i w ogólności”, postaram się odpowiedzieć w kolejnych odcinkach.
Serdecznie Pozdrawiam !
Zachęcam również do przeczytania kolejnych artykułów z tej kategorii.
Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie artykułu bez zgody autora jest zabronione.
Wspieraj nas na Patronite!
Wspieraj IdeałZeZgrzytem.pl i umożliw nam tworzenie coraz lepszych treści!
Ale numer … Brawo – Brawo !!!!
Jestem w szoku… To lepsze – od najlepszych – PRAWDA jest CZYSTA – tak jej brak w naszych dniach. Szacun za wiedze… tego nam brak
Ciekawy artykuł i ta ilość złota, w złocie daje do myślenia. Tabela chyba najbardziej, działa na wyobraźnię. Samo zastosowanie i przeznaczenie prób złota, również bardzo rzeczowo przedstawione. Ciekaw jestem następnych artykułów. Chciałbym się od Pana dowiedzieć, na co należy zwrócić uwagę, prócz próby złota przy zakupie? Przypuszczam, że na wagę , ale prócz tego, coś jeszcze? Pozdrawiam, Dawid.
Wspaniale dla mnie, mimo to, (do teraz?) za bardzo nie interesuję się praktycznie dla produktów tej kategorii. Ale czasami „apetyt przyjdzie u jedzenia” 🙂 Co mniej szczególnie fascynuje, jak łatwo, prosto i mimo to fachowo wyjaśniono kategorii (karat, ciężar atomowy, próby złoty …), związki między różnymi kategoriami i co robią „nowoczesne” producenci, żeby „polepszyć” tanie produkty i klient dopiero 1, 2, 3 lata późnej widzi te problemy. 😉
Cieszę się na drugi część.