Już niebawem ważny dla Polaków moment wyboru prezydenta kraju. Portal http://www.idealzezgrzytem.pl jest otwarty na opinie z różnych stron od prawa do lewa poprzez środek i nie zabrania ich wyrażania. Swoim osobistym wywodem odważył się podzielić dr Robert Wójcik. Ja zapraszam do polemiki – Marzanna Leszczyńska

Jesteśmy po pierwsze turze wyborów na Prezydenta Polski – mówię o dniu 18 maja 2025 roku. Przed nami druga- 1 czerwca 2025 roku.
Powiem dosadnie – Te wyniki pokazują, że około 40 ( %) procent głosujących wypisało się z naszej Polskości. To są ludzie – Polacy – którzy nie szukają swojego własnego źródła wartości, poczucia tożsamości w Polsce – a przede wszystkim w Europie. Są pod wpływem polityki obecnego prezydenta USA i jakiejś nienawiści do Unii – to po prostu koszmar – zły sen. Facet , który nic nie zrobił – obiecał , że w przeciągu jednego dnia skończy się wojna na Ukrainie. Ile minęło dni, miesięcy – i tzw. „kicha”. Skłócił cały świat swymi tezami i czynami o cłach … 4 ( cztery) – miliony amerykanów jest na bruku – przez jego podpisy na jego ustawach czy dekretach. Durnych. Putin robi go w „ pionka” i za każdym razem ogrywa.
Amerykański prezydent – chce dziś Kanady, Grenlandii , kanału Panamskiego czy Sueskiego – demokrata – dyktator ? Coś mi to przypomina sytuację z lat dwudziestych ubiegłego wieku w Niemczech – różnica jedna – ten „amerykański” ma białe włosy i czerwoną twarz – ten „niemiecki dyktator” – miał wąsik pod nosem i grzywkę zaczesaną raz na prawo – czasami na lewo …
Teraz inaczej.
Czym jest dla mnie Polskość – co to jest dla mnie Polskość ? – to czas panowania dynastii Jagiellonów… tego nie rozumie ( i nigdy nie zrozumiał przez osiem lat) jeszcze obecny panujący prezydent Polski – który zrobił w Polsce chaos i bałagan – to tragedia – i dobre jest to dla Polski, że już nigdy nie będzie prezydentem – powiedzmy szczerze – najgorszym prezydentem od pierwszej wojny światowej – tak będą pisać już niedługo w podręcznikach historii dla naszych dzieci. No bo jak można rozumieć tzw. „ ustawki kibicowskie” Coś mu się pomieszał w głowie pod koniec swojej kadencji. Tragedia. No i najważniejsze – z Pałacu Prezydenckiego chce zrobić agencje towarzyską. Panie Prezydencie – „mewki” są i tu i tam. Nad morzem Bałtyckim i nad Wisłą. Nie wiem czy Pan to rozumie ?
Teraz tak trochę historycznie.
Czasy panowania dynastii Jagiellonów to okres szczególnego rozkwitu Polski we wszystkich dziedzinach. W państwie Jagiellonów funkcjonowała tolerancja wyznaniowa, nieznana w reszcie Europy i współżyły pokojowo różne grupy etniczne i różne kultury. Ze względu właśnie na tolerancyjność kierowały się tu intensywne strumienie imigracyjne i znajdowały bezpieczny azyl uchodźcy polityczni i religijni z wielu krajów. Wzmagało to potencjał demograficzny naszego państwa, wzbogacało gospodarkę i kulturę Europy. Wzrastało poczucie narodowe, postępowało formowanie się politycznego narodu. Polska stawała się potęgą nad morzem Bałtyckim, niezwykłą.
Za panowania Jagiellonów miały miejsce niezwykłe ważne wydarzenia w zakresie sytuacji wewnętrznej kraju. Ukształtowała się tzw. demokracja. Wiek XVI przyniósł szerzenie się prądów reformacji. Reformacja w Polsce miała głównie demokratyczny charakter i splotła się z walką szlachty o reformę państwa i podcięciem wpływów magnaterii. Tarcia konfesyjne nie przybrały formy konfliktu zbrojnego, a w roku 1573, po śmierci ostatniego Jagiellona, podpisano tzw. konfederację warszawską, gwarantującą swobodę sumienia – czego dziś tak bardzo nam brakuje…
Lata panowania Jagiellonów były okresem szybkiego rozwoju gospodarczego – wzrosła liczba miast, rozwinęło się rolnictwo w formie głównie produkcji zboża w szlacheckim folwarku. Rósł eksport ziarna za granicę, a Polska zyskała w XVI wieku przydomek „spichlerza Europy” – inaczej – była liderem.
Nazwanie tych czasów „złotym wiekiem” łączy się nie tylko ze wzrostem dobrobytu, ale także, a nawet głównie, z rozkwitem kultury. Szybkie postępy czyniła oświata, rosła liczba bibliotek, także prywatnych. Za rządów Zygmunta I rozwinął się wspaniale renesans. Król przebudował Wawel w nowym stylu, za nim poszli magnaci wznosząc wspaniałe renesansowe zamki i pałace. Przebudowywały się miasta, gdzie wznoszono renesansowe ratusze, sukiennice, spichlerze, w miejsce gotyckich budowano renesansowe kamienice. Kwitło malarstwo i rzeźba. Rozwijała się wspaniale literatura w języku polskim. To właśnie wspaniały rozkwit sztuki. literatury i nauki sprawił, że panowanie Jagiellonów przeszło do tradycji jako „złoty wiek” Polski. I dziś po setkach lat – to podziwiamy – podziwia cała Europa.
A dziś – parę dni temu – mamy „Biało – Czerwoną” flagę na maszcie w kolorze brunatnym… To się nie zdarzyło nigdy – od drugiej wojny światowej – ale po 18 maja 2025 się to zdarzyło – dlatego piszę – ponad 40 ( %) procent naszego społeczeństwa – Polek i Polaków – widzi inaczej naszą ojczyznę. Widzi ją „brunatną”, brudną, zakłamaną – nie szanującą starych ludzi – emerytów – którym kradnie się mieszkania i wyrzuca się ich do domów opieki społecznej – robiąc sobie swój prywatny interes. Mami się młodych ludzi. I okazało się, że dobrych kilka milionów Polek i Polaków okazało się antysemitami, dziwnymi nacjonalistami, wrogami Unii Europejskiej – rasistami. Tego nie da się określić słowami. Jestem zszokowany i zaskoczony. Powiem Państwu, że jest to tak absurdalnie surrealistyczne, że nawet nie potrafię się oburzyć.
Dziełem społeczeństwa, w codziennym trudzie, w pracy, w przedziale czasowym – jest mądrość – a przede wszystkim uczciwość. To wynik przekładu na użytek nasz i świata – polskiej myśli, twórczości, propozycji, razem tego – tych dzieł, które mają znaczenie głębsze i trwalsze niż nie jeden manifest Polskości.
Wyrazu, nazwy, określenia: „Polskość” nie znajdziemy w pomnikowym słowniku języka polskiego Samuela Bogumiła Lindego (1771 -1847). Autor miał korzenie szwedzko-niemieckie, a wniósł wielki wkład w polską naukę i edukację. Był Polakiem, tak jak Polakiem jest dla nas pół-Francuz Fryderyk Chopin (1810- 1849) czy pół-Czech – Jan Matejko (1838 -1893). Wielu przybyłych z zagranicy architektów, malarzy – Niemców, Włochów, Francuzów, Holendrów itd. itp. współtworzyło polską kulturę przed rozbiorami. Znaleźli w Rzeczpospolitej przystań, czasem do końca życia. Ileż mamy w późniejszej naszej historii takich przykładów wybitnych spolonizowanych przybyszy i ich potomków budujących polskość.
Po 1989 roku Polska staje się atrakcyjna życiowo i zawodowo – po upadku komuny, zwłaszcza po 1 maja 2004 roku – odkąd jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Ile jej zawdzięczamy – to podam tylko dosadne przykłady – zobaczcie jak się zmieniły nasze miasta, drogi które są dziś autostradami, nasza wieś – gdzie w każdym porządnym gospodarstwie rolnym są ciągniki , kombajny, nowoczesne szklarnie. To za pieniądze – tej nielubianej Unii Europejskiej. Niestety – czasy pewnej dominującej partii (2015 – 2023) – sprowadziły nasz kraj na dno – destrukcję i zamieszanie – kasa się liczyła – do dziś niewyjaśniona przed polskim prawem, które jest bardzo zagmatwane dzięki panującemu obecnie ( jeszcze) prezydentowi … Dobrze, że to się kończy – tyle błędów co ten Pan popełnił nie da się wyliczyć w sposób logiczny.
Panie obecny Prezydencie – przed Pana drugim orędziem – Polskość, jako pojęcie pojawia się w odpowiedzi na wyzwania, jakie dla Polaków niosła utrata suwerenności, rozbiory, akcje wynarodowienia, okrutnego ludobójstwa w czasie drugiej wojny światowej – ze wschodu i zachodu. Po latach – a w zasadzie wiekach, trzeba się było na nowo określić. Kim jesteśmy, co to znaczy być Polakiem, czy i jakie wiążą się z tym obowiązki? Narody, które były zawsze wolne lub utraciły niepodległość nie na długo, rzadko dyskutują o takich rzeczach. Dużo łatwiej znaleźć gorliwych dyskutantów o takiej czy innej „-ości” w narodach po przejściach, jak Litwini, czy Ukraińcy. Zgadzam się – nasi sąsiedzi miewają kłopot z polskością. Widzą ją jako zagrożenie dla swej tożsamości. Tak jakby zapomnieli o dawnej wspólnocie historycznej i kulturowej, kiedy, nazwijmy to, cywilizacja polska działała jak magnes przyciągający elity na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej. Echa – nie echa – tylko prawda – tego są żywe do dziś. A co z polskością w samej Polsce? W czym się ona dziś wyraża? Bo przecież na symbolach ( jak to mówi kościół z ambony) i „skrzydlatych” słowach kończyć się nie powinna.
A skoro mowa o symbolach, to porozmawiajmy chwilę o jednym z nich – naszym narodowym hymnie. A u nas nawet pewien prezes, który namaścił tzw. obywatelskiego (chyba kibolskiego ) „kandydata na prezydenta” – miał kłopot z poprawnym odśpiewaniem „Mazurka Dąbrowskiego”. A przecież nie tylko on. My – Polki i Polacy – no zacznijcie śpiewać – i zatrzymacie się na pierwszej zwrotce – Ciekawe, ilu z Was zna cały tekst hymnu i rozumie jego treść? Czy Wiecie, kto jest jego autorem (bo nie Dąbrowski) i jakie były okoliczności jego powstania? Powiem krótko – nie wiecie. Uderzcie się w pierś. Dlaczego trzeba iść z ziemi włoskiej i przeprawiać się przez morze jak Czarniecki, kim był Dąbrowski i czym są tarabany? Znajomość hymnu jest w tym sensie testem na polskość, że znajomość naszej historii jest elementem Polskości. Nim zaczniemy się spierać o naszą historię, co w niej było i jest wartościowe, a co destrukcyjne, najpierw lekcja podstawowa: hymn… Inaczej jesteśmy skazani na patriotyzm i Polskość – „wypraną” z konkretnej dramatycznej treści. Istotą polskiego patriotyzmu jest jego kult. Im w nim więcej emocji i widowiska, tym mniej miejsca dla refleksji, czym Polskość jest nie tylko od święta czy wyborów. Czy nie ma wybitnego polskiego pisarza, myśliciela, reżysera, aktora, malarza, artysty, historyka, socjologa, psychologa, działacza, kapłana, który by nam tego nie tłumaczył? Czasem aż do zmęczenia i przesytu ?
Dziś – po raz pierwszy w dziejach dorasta w Polsce pokolenie, dla którego przywiązanie do kraju ojczystego nie jest rzeczą oczywistą, lecz kwestią wyboru – takiego w komórce – czyli mediach – na You Tubie. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze „AI”- Artificial Intelligence – prawdopodobnie przyszli premierzy, prezydenci na całym świecie…
Zadam rodzicom bardzo kłopotliwe pytanie ? – z czego właściwie mamy być dumni , że tak wychowujemy swoje dzieci… Jakie to wszystko smutne – ale prawda jest też taka – że to też wina wszystkich ministrów edukacji od 1989 roku do dziś – co wy zrobiliście z naszymi dziećmi ?
Polskość to stan szerszy niż romantyzm, katolicyzm (biskupi z rubinami na palcach… i posiadłościach jak nie jeden szejk w Dubaju) , bohaterstwo wojenne… Bóg, Honor i Ojczyzna, która raptem się obudziła po wielu latach. To coś więcej niż tylko rytuały polskości – tylko proszę wszystkich Polaków o jedno – czytajmy i się uczmy jak było naprawdę. Polskość to dziś przede wszystkim pewna, jak by to powiedział nieodżałowany ksiądz Józef Tischner (1931-2000) – PROPOZYCJA ETYCZNA. Nie musimy jej przyjmować, ale możemy – DZIŚ MUSIMY . Obejmuje język i kulturę, historię i pamięć, moralność, uczciwość, ale także cywilizację, obyczaj, kulturę masową, dostępną dla wszystkich – dla wszystkich Polek, Polaków czy Europejczyków.
A czy można na serio rozprawiać o polskości bez dyskusji o tym, czemu Polskość, dawniej i dziś, traci atrakcyjność i czy jej porzucenie, wybór jakiejś innej „-ości” na przykład europejskości ? Czy mamy to od razu potępiać jako akt narodowej zdrady? Polskości dorasta od setek lat – do końca i finalnie. Dlaczego?
Bez odpowiedzi na to pytanie nie ogarniemy Polskości. W XIX w. odchodziło się na przykład dla chleba i kariery w państwach zaborczych. Ale też dlatego, że nie wszyscy byli gotowi do zrywów kończących się klęską. Albo dlatego, że należało się do elity społecznej, w której uczestnictwo w kulturze europejskiej było do pogodzenia z Polskością. Mamy na to wspaniałe powojenne przykłady choćby w kręgu paryskiej „Kultury” Jerzego Giedroycia (1906 -2000). Bo polskość to także interakcja z całym światem – to dialog z kulturą powszechną. Nie tylko z Europą i Ameryką. Rzecznikami Polskości są też tłumacze, dosłownie i w przenośni. Ci, którzy przyswajają nam dzieła obcych autorów, tłumacze zagraniczni przyswajający obcym literaturom i kulturom dzieła naszych wybitnych Polskich autorów i twórców – naukowców, pisarzy, poetów, artystów, malarzy…
A co dziś mamy – nicość – absolutną nicość – jeden który kłamie i oszukuje Pana Jerzego – okradł go, bokser – „furioza”, bramkarz, naganiacz, powiązany z tzw. półświatkiem itd. itp. … do „kwadratu” i wszystkie inne przekręty, które prędzej czy później wyjdą. Jego kariera jest niezwykle szemrana. Kto to jest ? – I to ma być przyszły prezydent Polski ? No – drodzy Polacy – błagam – obudzicie się. „ Królik z kapelusza” ma być prezydentem Polski ? Facet z „kibolskich ustawek” ma wręczać nominacje generalskie naszym wojskowym, policjantom , strażnikom granicznym ? Przecież to taki sam gość , którego nam podrzucono z Peru przez sowietów kilkanaście lat temu – jak on się nazywał ? – Chyba Stan Tymiński i ta jego „czarna teczka” – a jednak wielu Polaków dało się na to nabrać – bo obiecał „gruszki na wierzbie” – i przecież przeszedł do drugiej tury wyborów. To porównywalny przykład tego co mamy dzisiaj – przed drugą turą wyborów, które odbędą się 1 czerwca 2025 roku. Nie dajmy się nabrać – proszę – osoba, który kłamie praktycznie każdego dnia i nie odpowiada logiczne na żadne pytanie – no chyba, że napiszą mu odpowiedzi jego sztabowcy. Wprawione nowe zęby, solarium codzienne, tatuaże „kibolskie” na rękach – i głupi uśmiech – nie tędy droga. Kpiną jest to, że jest nazwany obywatelskim kandydatem – coś tam się pomieszało w głowie prezesowi na Nowogrodzkiej – no cóż – dziś nie ma wyjścia . Jak pospolity kibol będzie wręczał generalskie nominacje oficerom Policji? Zamiast szablą pasuje ich maczetą? Czy wyobrażacie sobie tego Pana z jego mocno mroczną przeszłością, która cuchnie przemocą i powiązana z tzw. półświatkiem – jako zwierzchnika sił zbrojnych, jako strażnika chwały i prestiżu Orderu Orła Białego czy najwyższego reprezentanta Polski zagranicą, wręczającego nominacje profesorskie naukowcom polskim?
Trzeci ( który chwała Bogu – odpadł) , który ma pucułowatą twarz – i mówi, że on poprawi finanse państwa – bo podatków – nie trzeba płacić i lepiej jeździć na hulajnodze – utopia, błazeństwo. Ja mu proponuję, aby do korpusu dyplomatycznego „włączył” swoją hulajnogę – i np. w czasie uroczystości w Polsce – rozwoził wieńce czy sztandary na tej hulajnodze – będzie szybciej i tak biznesowo. To taki demagog – szkoda tylko jednego – namącił w głowach młodych Polaków. Drogi Panie – w każdym państwie na świecie – podatki się płaci. A jak się nie płaci – to nie ma państwa.
Najgorszy jest ten czwarty w rankingu – On mówi za każdym razem „ Szczęść Boże” i wypłynął na nienawiści antyukraińskiej, antysemityzmie, rasizmie i ma w klapie swojej marynarki symbol katolicki. Czym to się zakończyło w historii świata – odpowiem – II wojną światową. Drogi Panie – symbole naszej wiary – trzeba szanować – bo to nasza wiara – moja też. A Pan – jest „brunatny”. To niebezpieczna osoba dla Polski. Chory na nienawiść – to taki ” brunatny maszt” z białą czerwoną flagą… Zrobił wstyd na cały świat ( skandal) i w polskim sejmie i parlamencie europejskim. Jest prosowiecki. Dawno już powinien zniknąć – No chyba, że jak już będzie blisko ku temu – ucieknie do Węgier … a może do Łukaszenki na Białoruś …
Mam wielką prośbę – i proszę wszystkich Polaków – Pań i Panów – od 18 lat do 100 lat – wybierzmy tego 1 czerwca 2025 dzisiejszego faworyta – tego który wygrał w pierwszej turze wybory 18 maja 2025 roku – zdobył głosy suwerena na pierwsze miejsce. Nie jest to kandydat moich marzeń ( mówię to z ręką na sercu) – ale jest według mnie najlepszy na te czasy, w których Polska się znalazła. Nie kłamie, nie oszukuje, jest uczciwy, ma wiedzę – jest już znany, ma ogładę międzynarodową, doświadczenie w zarządzaniu, zna języki, jest wykształcony – i wiem jedno – jest patriotą i zależy mu na dobru Polski. Jeżeli wybierzecie innych – „Biało – Czerwona” będzie na „brunatnym” maszcie. A na Kremlu – będzie lał się sowiecki szampan….
Czy To będzie dobre dla Polski, która musi być w Europie – Tak. Trump za morzami czy oceanem – nam nie pomoże – zresztą obecnie ze wszystkiego się wycofuje – bo to taki sam polityk- biznesmen jak Putin. No wszak za każdym razem mówi, już od wielu miesięcy – że go szanuje i to jego partner do rozmów o pokoju na Ukrainie. No widzicie jaki mamy pokój. Śmiechu warte te deklaracje czy rozmowy. Zaznaczam – bardzo ważną rzecz – jeżeli Ukraina przegra tą wojnę – i jej nie będziemy wspierać – następnym krajem sowieckiej agresji będzie Polska.
Dla naszej ojczyzny – Polski – wierzcie mi – to powtórka z drugiej wojny światowej – ale inna – wtedy agresorem byli faszyści z zachodu – Niemcy. Ze wschodu – Sowieci. Dziś Niemcy to sojusznik NATO – nasz partner – jak Francja, Wielka Brytania, Szwecja, Włochy, Holandia, Finlandia, Litwa, Łotwa itd. itp. Działamy wspólnie – i pomoc z ich strony dla Ukrainy jest taka sama jak Polski. Tak się zmieniła Europa. I trzeba tak na to patrzeć – a nie jak drugi kandydat na prezydenta Polski – który z tego nic nie rozumie, który uważa, że dobru naszej ojczyzny – Polski – wystarczy „fotka” – uścisk dłoni Trumpa… To jakaś „tragi- operetka” Jak taki ktoś mógł zostać szefem Instytutu Pamięci Narodowej ? – no mógł i został za czasów pewnej partii, która obecnie jest w opozycji i szczuje , ogłupia mózgi Polek i Polaków. Robi to skutecznie – bo ten wynik z 18 maja 2025 roku jest tego dowodem. Tak – ważna jest władza, bezkarność – to się liczy w ich fałszu i obłudzie. I to ma być patriotyzm ? – Wybaczcie – dla nich to tylko słowo bez znaczenia.
Nie dajcie Polacy się na to nabrać – ten Pan to – „nie zły sen” – to fałsz i koszmar. On nie wie co to patriotyzm – nie ma zielonego pojęcia o znaczeniu tego słowa. Absolutnie nie wie – jego świat – to krętactwo, cwaniactwo, niewiedza zapach potu na siłowni, „kibole”, uczestnictwo w tzw. ustawkach ( bijatykach kibicowskich, w których był liderem) – i wsadzanie starych ludzi do domów opieki społecznej, a o naganianiu „mewek” w Grand Hotelu w Sopocie już nie wspomnę – bo to jest dla mnie niewyobrażalne – że przyszły ( ewentualny) prezydent Polski się tym zajmował. Ja nie wiem czy to prawda – czy fałsz. Jeżeli nie – niech to Pan udowodni – wytłumaczy się logicznie – moralnie. Polki i Polacy jeszcze dużo nie wiedzą o Panu. Pan się czegoś boi ? – bo ja mam takie wrażenie, że tak – i chyba Pana sztab też.
Pana kontrkandydat – nie ma takich zarzutów jak Pan. Pan ma – i nie potrafi się z tego rzetelnie wytłumaczyć. Wszystko jest w takiej gęstej, mglistej mgle – zepsutej zupie , która śmierdzi na kilometr…..
Takiego chcemy prezydenta Polski ?
Ja nie chcę . Nie chcę. Koniec i kropka – mówię o – „ kibolu” – który ceni walki „szlacheckie”. Szkoda słów. Żenujące, potwornie przykre i nie powinno nigdy mieć miejsca. I on chce być Prezydentem Polski ? Kto wie – może będzie…
To wstyd dla Polski – wstyd. Ludzie – Polacy – proszę – miejcie rozum i oczy
i umysł szeroko otwarty.
Dr Robert Wójcik

Dzień dobry!
Z dużym zainteresowaniem do tej pory, czytałem Pańskie artykuły.
Ale obecny tekst mnie zaskoczył. Niestety negatywnie. Jest bardzo emocjonalny, specjalnie się tym nie dziwię, bo czasy niespokojne. Jagiellonowie już nam nie pomogą, dlaczego? Bo lekcje historii stały się mniej ważne w programach nauczania, podobnie jest z językiem polskim, itd.. . Tak się dzieje w wielu Europejskich ( i nie tylko ) krajach. Dlaczego? Głupimi ludźmi łatwo się steruje. Rozwarstwienie społeczne systematycznie rośnie a feudalizm podobno się skończył, tak gdzieś czytałem.
Musimy liczyć na tych Polaków których mamy. Chciałem przypomnieć, że Królestwo Polskie nie zbudowali tylko Jagiellonowie. Zostało zbudowane dzięki przyjętemu przez nas Chrześcijaństwu! To jest podstawa siły naszego Państwa!
O tym znaczna część Polaków niestety zapomniała. W poprzednim artykule napisał Pan że jest katolikiem. Nie wiem jakiego wyznania. Na pewno, nie Chrześcijaninem. Dlaczego tak twierdzę? Żaden ! Chrześcijanin nie zagłosuje za człowiekiem który popiera i promuje eutanazję, naukę rozwiązłości w szkołach ( zamiast historii, etyki …itp). Który popiera nawet mordowanie ( bo ta czynność tak się nazywa i tym jest ) dzieci nawet po urodzeniu. Nie potępił tego, czemu się nie dziwię. I wiele innych diabelskich inicjatyw które niszczą psychikę dzieci i wartości które między innymi zaszczepiali Jagiellonowie.
Pański kandydat ma w Warszawie sporo afer na sumieniu i jak do tej pory jest… nietykalny. Za to niesprawdzone plotki i oskarżenia z niemieckich mediów są dla Pana ostatecznym wyrokiem. Dziwne, jako katolik nie powinien Pan bezpodstawnie oskarżać, nie ma żadnych wyroków w tamtych sprawach.
Przykro to mówić ale to prawda: rozlana krew niewinnych, będzie na rękach tych którzy oddali na Niego głos.
Dlaczego to napisałem… Dlatego, że jestem niedoskonałym Chrześcijaninem ale moim obowiązkiem jest przypomnieć sobie i innym, żeby nie przykładali ręki do mordowania tych, co nie mogą się sami bronić. Ustrzec siebie i innych przed grzechem śmiertelnym.
Jeżeli chcemy się dowiedzieć dokładnie, co nas czeka w najbliższych latach, to zacznijmy czytać niemieckie gazety nie tylko te ogólnokrajowe ale też lokalne.
“Ciekawe” czasy nas czekają. I jeszcze słowo o Unii. e. Proszę zestawić strukturę
organizacyjną tego tworu i jak i kim jest obsadzana z organizacją Państwa Polskiego w czasach PZPR-u. Jakie to znajome. Rzeczpospolita Chrześcijańska była tak silna pod własną władzą i gospodarką, że trzy potężne “Państwa” musiały się zjednoczyć, mimo że się nie lubiły, by pokonać Rzeczpospolitą.
Najpierw nas poróżnili a później….. sami wiecie. Dziwie się że mieszkańcy mojej Ojczyzny nie widzą podobieństw. Jestem tym przerażony. Niestety znowu muszę głosować za mniejszym złem. Chińskie powiedzenie życzące jak najgorzej rozmówcy mówi : obyś w ciekawych czasach żył. Niestety padło na Polskę.
Szanuje Pana i Pańską twórczość., tą literacką i budowlaną, dlatego pozwoliłem sobie na ten komentarz. Czasami podejmujemy zbyt emocjonalnie swoje decyzje,
chciałem przypomnieć to o czym zapominamy w ferworze walki.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych sukcesów !!!
J.W.P
Dziękuję bardzo za długą opinie – komentarz. Dziś 2 czerwiec – chyba jest Pan zadowolony. Jedna prośba – niech Pan mnie nie ocenia pod względem mojej wiary – to nieładne. Ja Pana nie oceniam – nigdy tego nie zrobiłem wobec każdego Polaka – to mnie bardzo uraziło. Ja Pana nie znam – i Pan mnie nie zna. Tym się różnimy. Jak dziś jest Pan zadowolony – gratulacje – ważne je samopoczucie .
Jeszcze jedna prośba do Pana – niech Pan nie czyta moich artykułów – i nie życzy mi „wszystkiego dobrego i satysfakcji ” Pańskie życzenia odczytuje fałszywie. Gwarantuję Panu – to już koniec. Nie będę Pana i innych czytelników męczył.
Przysięgam.
I to koniec – zawsze musi być – nic nie trwa wiecznie…
Taka to rzeczywistość – dziś się obudziłem…
Mam pytanie na koniec ? -Czy Wy ( bo nie tylko Pan, ale 10 milionów Polek i Polaków) jesteście zadowoleni ze swojej decyzji ?
Niech Pan coś napisze na ten temat – ma Pan szanse.
Nic Pan nie napisze – nic.
Pozdrawiam nie serdecznie
Robert Wójcik
Ps.
A jak się Pan nazywa ? Boi się Pan czegoś ?
Witam bardzo serdecznie J !
Czy jestem zadowolony ? Nie ! To nie są moje partie. Muszę już od dawna wybierać między mniejszym złem. Wychowany przez rodzinę w której byli Powstańcy Warszawscy, bohaterowie kilku wojen Światowych, znani mieszczanie i bohaterscy księża. Zostałem “zakażony” ideałami które mi zaszczepiono i nijak się mają do polityki która mnie otacza od urodzenia. Chodziłem do podstawówki Harcerskiej na Ratajach ( harcerstwo komunistyczne ) do której musiały należeć wszystkie dzieci w szkole. W mojej klasie tylko 2 osoby nie należały, jedną z nich byłem ja. Zamiłowanie do wolności już w podstawówce JJ. Jedyna “Partia” do której należałem, to Solidarność. A główny filar moich wartości mieści się w 10 Przykazaniach ( najkrótszy możliwy zapis praw, które prowadzą do nieba ). Niestety w młodości zdarzało się, że wracając z lekcji Religi,
(kiedyś były w kościołach lub plebani) z kolegami dyskretnie wpadaliśmy do sadu Księdza Proboszcza. Miał super jabłka i gruszki i śliwki i duży sad a plebanię było ledwooo widać. Kłopot był tylko przy spowiedzi, dziura w pamięci. Dopiero po kilku latach powiedział, że to był Jego ulubiony fragment spowiedzi… a dziury w płocie sam robił. Nie jestem ideałem, szyby też mam na sumieniu, doskonałość nigdy nie będzie w moim zasięgu. Nie potępiam ludzi bo musiałbym zacząć od siebie… a to jakość nieporęcznie. Ale moim obowiązkiem jest zwrócić uwagę jak ktoś z mojego otoczenia kogo szanuję może się mylić, lub o czymś ważnym zapomniał w ferworze “walki”. A 10 Przykazań jest najważniejsze dla Katolika. Mimo woli znalazł się Pan w moim otoczeniu. Dzięki wartościowym i ciekawym artykułom. Szanuję Pana i nic tego nie zmieni. Ma Pan tu, duże grono stałych czytelników, proszę o nich pamiętać. Rozumiem mnie karać, zasłużyłem… ale innych czytelników, to nie wypada Panie Robercie. Od teraz, każdy Pana artykuł będę czytał trzy razy, bo do tej pory czytałem dwa razy. Jakie zdanie ma pozostałe 9.999 miliona nie mam pojęcia. A!… proszę tak na spokojnie, może po kilku dniach,… nie, po kilku tygodniach przeczytać Pańskie własne zdania o kandydacie Nawrockim. J.W.P. coś nabazgrał i jeszcze nie dokończył
w zakładce Słowo od jubilera.
Złotnik POZDRAWIA!
Nie tak jak myślałem … , ale może być – dziękuję za odpowiedź – ale Pan nie odpowiedział – czy jest Pan zadowolony , że kibol i cwaniak została prezydentem Polski ? Jest Pan z tego dumny i szczęśliwy ? Przecież Pan oddał głos na niego – podobnie jak Pana znajoma. Ludzie – gdzie Wy macie rozum ??? !!!
Ja byłem ministrantem przez 14 lat… – mogę przesłać zdjęcia. Ja nie licytuję jak Pan…
Dobra – koniec. Niech Pan już nic nie pisze w komentarzach na mój temat – to moja prośba.
Zresztą nie będzie już miał Pan okazji.
Robert Wójcik